Skrzypek mruknÄ…Å‚ pod nosem:
-Karasnolud jest małym problemem... bardzo zabawne. - poczym dodał głośniej - Na koniu jeździłem 2 razy i nie była to przyjemna jazda. Właściwie to nie umiem jeździć. Pozatym te wstrętne bydlaki odgryzą mi nogę. Oby te ruiny nie były za daleko... a krasnoluda powinniśmy znaleźć, związać a potem okraść i wypuścić gdzieś nagiego w lesie. Ojej, co on nam takiego zrobił. No dobra, kupmy te przerośnięte szczury i ruszajmy w drogę. Nie wiecie może gdzie jest tu jakaś stajnia?
Yasur spojżął na ulicę, chcąc zaczepić jakiegośprzechodnia i zapytać o transport. |