Ja chciałbym coś dodać, ale nie żebym narzekał.
Lewa ręka Piotra wygląda teraz jak poduszeczka na igły, a on ma siedzieć i czekać lub nosić ładunki ( nie wybuchowe, chyba że takie są w samolocie )? No weź że ktoś się nim zaopiekuj
W każdym bądź razie otwarte rany i dżungla to nie jest dobry mix, tak myślę.