Wątek: funny stafik ;)
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2005, 14:36   #40
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Dwie siostry zakonne, Matematyka i Logika, idą ciemnym wieczorem po pustej ulicy zmierzając do swojego zakonu. Nagle obie zauważyły, że ich śladem idzie wielki facet, wyglądający na oprycha.
Siostra Matematyka mówi: Z matematycznego punktu widzenia dogoni nas za półtorej minuty. Co robić?
Na to siostra Logika: Z logicznego punktu widzenia powinnyśmy przyspieszyć.
I tak też zrobiły, niestety bandyta również przyspieszył.
Siostra Matematyka: Z matematycznego punktu widzenia dogoni nas za minutę!
Siostra Logika: Z logicznego punktu widzenia powinnyśmy się rozdzielić, wtedy bandyta pójdzie tylko za jedną z nas a druga sie uratuje.
I siostry tak też zrobiły. Matematyka poszła w prawo, Logika w lewo. Matematyka doszła do klasztoru i z niepokojem czeka na swoją towarzyszkę, krąży po korytarzu i zarzuca sobie, że opuściła siostrę w potrzebie. Po dziesięciu minutach drzwi do klasztoru otwierają się i staje w nich siostra Logika.
Matematyka zaraz dobiega do niej i wypytuje: Nic ci się nie stało? Jak udało ci się uciec?
Siostra Logika: Z logicznego punktu widzenia, kiedy bandyta poszedł za mną, zaczęłam biec.
Matematyka: I co dalej?
Logika: Z logicznego punktu widzenia, ponieważ bandyta był bardziej wysportowany, zaczął mnie doganiać.
Matematyka: No i co sie stało później?
Logika: Z logicznego punktu widzenia zatrzymałam się, bo i tak by mnie dogonił.
Matematyka: Wielkie nieba! I co się stało?
Logika: Z logicznego punktu widzenia, on też się zatrzymał.
Matematyka lekko zirytowana: Ale co zrobiłaś, jak już cię dogonił i się zatrzymał?
Logika: Z logicznego punktu widzenia podniosłam habit do góry.
Matematyka zaszokowana: A co on zrobił?
Logika: Z logicznego punktu widzenia on ściągnął spodnie.
Matematyka zaczerwieniła się i ledwo zapytała: Ale jak to tak?!
Logika: Z logicznego punktu widzenia siostra z podwiniętym habitem biega szybciej niż facet z opuszczonymi spodniami.



Czego to uczą na tych studiach dzisiejszą młodzież :P
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem