Wątek: Zmierzch Katedr
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2008, 08:50   #37
Arcagnon
 
Arcagnon's Avatar
 
Reputacja: 1 Arcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumnyArcagnon ma z czego być dumny
Coś mnie blokuje... Hmm... albo mi się wydaje - powiedział Elendil zdumiony nieudaniem się tak prostego czaru.
- Przepraszam Viliane. Jestem trochę rozkojarzony... Ale za to poszedłem na rekonesans. Ty wtedy byłeś nieprzytomny albo spałeś. Nie wiem, nie znam się na medycynie. Wracając do tematu... Poszedłem w dół rzeki, myślałem, że znajdę tych flisaków, którzy wypadli z tratwy, gdy rzucałem zaklęcie. Nie znalazłem ich. Zamiast tego znalazłem wzgórze. Rzuciłem na siebie niewidzialność, tak na wszelki wypadek i wszedłem na szczyt. Z niego roztaczał się widok na... No właśnie... Nie wiem co to było. Ze wszystkich stron otaczają nas wzgórza. Ale na wschodzie rozciąga się ogromna kotlina, a na jej środku stoi ogromna iglica, chyba wieża. Na oko 3km. wysokości, a od nas jakieś 15km. Droga jest przez las, oczywiście. Co do naszego wypadku - nigdy nie słyszałem żeby Rzeka Newerwinter tak się rozwidlała. Na początku myślałem, że to żywiołaki, ale to musi być coś potężniejszego...
 
Arcagnon jest offline