Dziadek zlustrował Was podejrzliwym spojrzeniem.
-Konie..Konie..Tak, mam konie. I pieprzone długi!Pewien skurwysyn obiecał mi pomóc, a tak na prawdę wyrolował mnie! Biednego, bezbronnego starca. Muszę sprzedać połowę gospodarstwa inaczej, wyląduję rozbebeszony w lesie-westchnął cicho i oparł ręce na swojej lasce- Ile koni potrzebujecie? Za każdego osobnika żądam 200sztuk złota..To niewiele, a ja potrzebuję pieniędzy. Oczywiście konie będą waszą własnością, nie będę Was zmuszał do oddania zwierząt. |