Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-08-2008, 13:10   #21
 
Cardamine's Avatar
 
Reputacja: 1 Cardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodze
Dziadek zlustrował Was podejrzliwym spojrzeniem.
-Konie..Konie..Tak, mam konie. I pieprzone długi!Pewien skurwysyn obiecał mi pomóc, a tak na prawdę wyrolował mnie! Biednego, bezbronnego starca. Muszę sprzedać połowę gospodarstwa inaczej, wyląduję rozbebeszony w lesie-westchnął cicho i oparł ręce na swojej lasce- Ile koni potrzebujecie? Za każdego osobnika żądam 200sztuk złota..To niewiele, a ja potrzebuję pieniędzy. Oczywiście konie będą waszą własnością, nie będę Was zmuszał do oddania zwierząt.
 
Cardamine jest offline  
Stary 22-08-2008, 13:29   #22
 
MrYasiuPL's Avatar
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
-Ojej, jak drogo... nie mam pieniędzy... no dobra dziadu, masz 200 sztuk tego cholerstwa.
Wyciągnął z kieszeni monety i wręczył je starcowi.
-Fajna wiatrówka, jej też nie chcesz sprzedać?
Skrzypek zerknął na towarzyszy zastanawiając się jak będą jeździć na 2 koniach. Lepiej było by gdyby ruiny nie były za daleko.
-Aha, i pokaż nam te konie bo raczej nie zapłacimy ci za nie bez zobaczenia towaru, jeszcze nas zabijesz i zakopiesz w lesie.
 
MrYasiuPL jest offline  
Stary 23-08-2008, 12:50   #23
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Asantir zastanawiał się przez chwilę. dwieście sztuk złota to nie była zbyt durza suma za konia. Farmer musiał mieć naprawdę jakieś kłopoty.
- Przydałyby się nam trzy konie - powiedział cicho - Jeśli można wiedzieć, co takiego się wydarzyło, może będę w stanie pomóc.
Wszystko się komplikowało, jednak Asantir nigdy nie był w stanie zostawić kogoś w potrzebie. Taki już był.
- oto i pieniądze za konia - wręczył starcowi dwieście sztuk złota.
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.
Mizuichi jest offline  
Stary 24-08-2008, 13:53   #24
 
Cardamine's Avatar
 
Reputacja: 1 Cardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodze
-Ależ oczywiście, zaraz je przyprowadzę-starzec podreptał za stodołę i po paru minutach przyprowadził 3 konie.

-Oto Chaos, Emma i Klara. Podobają się Wam?
Na pytanie Asantira, starzec uśmiechnął się smutno.
-Nie, nic nie możesz zrobić. Człowiek, który mnie wrobił to zwyczajny Tarancki urzędas. Zupełnie nie znam się na tych wszystkich cyferkach i liczbach, więc teraz muszę słono płacić za moją głupotę.
Po chwili milczenia wziął Wasze pieniądze i zerknął na Kelta i Banthę.
-Rozumiem, że Pan nie potrzebuje konia?Swoją drogą ładne zwierze, nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem-mówiąc to przyglądał się Ledzie-Gdzie Pan je znalazł? Pewnie jest sporo warte...

[Możecie wybrać dowolnego konia.]
 

Ostatnio edytowane przez Cardamine : 24-08-2008 o 15:01.
Cardamine jest offline  
Stary 24-08-2008, 14:44   #25
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Asantir kolejno podszedł do każdego konia. Zatrzymał się przy tym którego staruszek nazwał Emma. Dotkną klaczy w łeb i zamkną na chwilę oczy.
- Wezmę tego konia - zwrócił się do drużyny.
Przz chwilę wpatrywał się w ciemne oczy zwierzęcia. Po czym jakby otrząsną się z zadumy, szybko odwrócił się w stronę staruszka.
- Co do pańskich problemów, gdyby zechciał mi pan podać imię tego urzędnika, jak będę tylko w Tarancie postaram się z nim porozmawiać, możliwe że uda mi się przekonać go by poprawił swe rachunki
Asantir uśmiechną się nieznacznie. Po czym dosiadł klaczy. Podjechał do Kelta
- ty masz na czym podróżować, nie musisz płacić, trzymaj - wręczył mu dwieście sztuk złota - Trzeci koń przyda nam się by przewozić zapasy
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.
Mizuichi jest offline  
Stary 24-08-2008, 14:49   #26
 
MrYasiuPL's Avatar
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Skrzypek spojżał nieufnie na zwierzaki. Może nie były takie złe? Ale z drugiej strony ich wielkie zębiska mogły go jednym gryzem przeciąć na pół. Z jeszcze innej strony to w końcu wszyscy niemal każdy jeździł kiedyś na koniu i nic mu nie było. Mężczyzna podszedł do jasno brązowego konia o kolorze podobnym do jego płaszcza. Nigdy nie lubił jasnych kolorów, zdecydowanie bardziej wolał szary ale to nie miało nic wspólnego z końmi.
-A ten to jak ma na imię? - wskazał na konia do którego podszedł - Klara? Ojej to... konica!
 

Ostatnio edytowane przez MrYasiuPL : 24-08-2008 o 14:55.
MrYasiuPL jest offline  
Stary 24-08-2008, 23:24   #27
 
Medivh's Avatar
 
Reputacja: 1 Medivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodze
- Dziękuje. miło to słyszeć. Ten "stwór" - powiedział akcentując to słowo i głaskając ją po czole. - to Bantha. Tak właściwie to ona sama mnie znalazła...nie wiem czy jest sporo warte...jeden gościu chciał mi dać za nią dwie a drugi dwa tysiące dwie sztuki złota. spotkałem ją z w górach na północy świata. - Kelt spojrzał się na Asantira aby spytać go po co poprosił trzy konie. Gdy ten dał mu kasę i powiedział

- ty masz na czym podróżować, nie musisz płacić, trzymaj. Trzeci koń przyda nam się by przewozić zapasy -

Kelt podał pieniądze starcowi i serdecznie podziękował za konia. podszedł do Haosa. przywitał się i przywiązał mu do szyi luźno sznurek. i sobie przywiązał do paska. Wsiadł na Banthe (Koń może sie teraz oddalić od niego na odległość 2 metrów). - No to Panowie i Panie, powinniśmy ruszać. Dziękuje Panu jeszcze raz za konie. -
 
__________________
..::// "Release Your ANGER ! Come to THE DARK SIDE !" \\::...
Medivh jest offline  
Stary 26-08-2008, 11:56   #28
 
Cardamine's Avatar
 
Reputacja: 1 Cardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodzeCardamine jest na bardzo dobrej drodze
Staruszek westchnął.
-Ten mężczyzna nazywa Edward Beniamin...To gnom.Ale nie zaprzątajcie sobie tym głowy. Jakoś sobie poradzę.
Starzec pożegnał się z Wami, a wy w końcu udaliście się w podróż. Dosiedliście koni i wyruszyliście na północ- tam właśnie znajdowały się ruiny. Podróż nie wyglądała imponująco. Na początku konie były trochę nieufne, ale jednak dość szybko Was zaakceptowały. Mimo iż był wieczór, nadal było gorąco.
Na wschodniej części kontynentu, czyli tam gdzie mieściło się Aschbury, ciągnęła się wielka równina-Równina Morbihanu. Był to jeden wielki step, bardzo trudno było znaleźć tu wodę lub odrobinę cienia. Jedynie na obrzeżach miast, takich jak Tarant i Aschbury ciągnęły się niewielkie lasy. Mimo to wielu ludzi ciągnie na Równiny Morbihanu. Na jej terenie znajduje się wiele ruin, katakumb i starych opuszczonych świątyń.Większość z nich liczy nawet 2 tysiące lat i nie należą one do rasy ludzkiej.
Koło godziny 24 postanowiliście na chwilę zmrużyć oczy. Konie były już trochę osłabione, a Wam też przydałaby się chwila odpoczynku. Gdzieniegdzie rosły jeszcze jakieś drzewa, więc z rozpaleniem ogniska na tym etapie podróży nie powinno być problemu.


[Widzę, że panowie komentarzy nie czytają ]
 
Cardamine jest offline  
Stary 26-08-2008, 15:02   #29
 
Mizuichi's Avatar
 
Reputacja: 1 Mizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znanyMizuichi wkrótce będzie znany
Asantir zsiadł z konia. Powoli zbadał okolicę w poszukiwaniu jakiegoś miejsca gdzie mógłby usiąść. Wybrał najokazalsze drzewo w okolicy. Lubił przesiadywać pod drzewami. Przypominały mu dom. Z wolna, zaraz po tym jak oparł się o konar drzewa, zsuną się by usiąść na ziemię. plecy wciąż przylegały do pnia. Asantir zaczerpną głęboki oddech. Zapach wolności, był tym co kochał, otaczającej go natury, był tym co umiłował ponad wszystko. Przez chwilę siedział tak w błogim letargu. Lecz rozsądek przebijał się przez skorupę rozkoszy, jaka go ogarnęła.
- Okolica wygląda na niezbyt przyjazną - powiedział powoli do towarzyszy - proponuję ustawić warty, na wszelki wypadek. Ja pierwszy będę strzegł naszych dobytków. Odpocznijcie. My elfy inaczej postrzegamy czas niż ludzie. Płynie on dla nas znacznie wolniej. Nie jestem zmęczony.
Odwieczny problem czasu. Właściwie dopóki elfy nie poznały ludzi nawet nie znały tego pojęcia. Asantir podejrzewał że podobnie było z krasnoludami. Fakt iż ludzie żyją tak krótką ma istotny wpływ na zawierane znajomości z innymi rasami. Ponadto ludzie mają bardzo niemiły zwyczaj najpierw działać potem dopiero myśleć. Ma to zapewne związek z tym że nie są oni w stanie zobaczyć konsekwencji swych działać na przyszłość. To smutne, jednak nic nie da się na to poradzić. Asantir przez chwilę jeszcze zastanawiał się nad tym podobnymi rzeczami. Jednak myśli odpłynęły, ustępując miejsca skupieniu.
 
__________________
It matters little how we die, so long as we die better men than we imagined we could be - and no worse than we feared.

11-02-2013 - 18 -02.2013 - Nie ma mnie.
Mizuichi jest offline  
Stary 26-08-2008, 21:51   #30
 
Medivh's Avatar
 
Reputacja: 1 Medivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodzeMedivh jest na bardzo dobrej drodze
- Jestem za odpoczynkiem. Osobiście ja też nie jestem zmęczony. - Jego Bantha usiadła obok Asantira. Kelt dał jej trochę jedzenia a sam usiadł i oparł się o nią. Wyciągnął swój flet poprzeczny i zaczął grać cichą i kojącą melodię. "Hmm...Dawno nie byłem w domu...Od tygodni nie miałem od nich żadnych wieści...może coś sie stało?...Ciekawe co u nich..." Kelt przestał grać poklepał Ledę i osunął się na ziemie. Zasnął.


"Kelt pojawił sie na środku
jakiegoś pola. Był wieczór jednk było ciemniej niż zwykle. nagle usłysał jakiś bieg obu jego stron. Rozejżał się. Z lewej biegła armia ludzi z muszkitami i szablami. Z prawej zaś Wataha Indian i przeróżnego zwieżyńca, z Jego ojcem na czele w wojennym stroju wodza plemienia. Zaczeli krzyczeć. - Co do ? - powiedizął kelt(Powiedział to również na jawie). Nagle się przemieśćił jak gdyby był zwyklym duchem obserwatorem i zaczął oglądać to z lotu ptaka. Dopiero teraz spostrzegł że wszystko jest czarno-białe. Nagle pojawił się na polu bitwy u boku swego ojca i razme z nim zaczął biec na żołnieży. Juz miał zadać pierwszy cios gdy..."


...
Obudził go Orzeł. - Cześć Helius - To był ożeł jego ojca, który przyniósł mu list od matki."No nareście" Pomyślał Kelt i odwiązał list od rodziny.


"Drogi Kelcie, Strażniku Banthy, Synu Wolnego Kondora...
 
__________________
..::// "Release Your ANGER ! Come to THE DARK SIDE !" \\::...
Medivh jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172