Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-08-2008, 18:58   #17
Kokesz
 
Kokesz's Avatar
 
Reputacja: 1 Kokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputację
Magnus wyszedł razem z Karlem. W izbie Alfred został tylko z Nataszą, cichym Kurtem i starą Ulriką i wójtem. Ashir nie postrzeżenie wymknął się na zewnątrz. Widocznie obchodziły go sprawy, o których dyskutowali. Niziołek zeskoczył nagle z krzesła i z fajka w zębach przewał nie wygodną ciszę.

- Trzeba nam się szykować. - Zwrócił się do Ulriki. Widać było, że nikt nie kwapił się do ochrony taboru z kobietami i dziećmi. Dlatego Zieledymny postanowił poświęcić się i choć nie cieszyła go ta wycieczka, to jednak miał zamiar w niej uczestniczyć. - Do klasztoru wyruszymy jutro czy jeszcze dziś? Im szybciej to załatwimy tym lepiej. Możesz powiadomić te mieszkanki wioski, które mają się udać w bezpieczne miejsce, by zaczęły sie pakować. Oczywiście rozumiesz, że nie powinny brać zbyt wiele, by nie opóźniać marszu. - Niziołek mówił szybko, jakby nie potrzebował oddechu. Denerwował sie trochę. Nie było to spowodowane zwierzoludźmi, którzy chadzali po okolicznych lasach. Wielokrotnie widział straszniejsze, rzeczy niż obrośnięte futrem rogate stwory. Denerwował się z powodu wyprawy, która go czekała. Dawno już nie podróżował w grupie. Tak naprawdę robił to jedynie kilka razy w życiu, a ostatni raz wiele lat temu.
 
__________________
Nic nie zostanie zapomniane,

Nic nie zostanie wybaczone.
Księga Żalu I,1

Ostatnio edytowane przez Kokesz : 23-08-2008 o 19:03.
Kokesz jest offline