Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2008, 11:07   #10
Maciass0
 
Maciass0's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłość
Clemuś von Darnock

Clem von Darnock


Sytuacja dla szlachcica, nie była zbyt korzystna, przecież już było tak dobrze. Wczorajszą noc zapamięta jako cudowną z młodą szlachcianką. Teraz po nastraszeniu go przez
włamywacza – truciciela, Clem stanął pod wielką niewiadomą. Miał wybór, dwie drogi którymi wytyczy ścieżki swojego życia. Musiał wszystko przemyśleć w głowie. Siedział na łóżku a w ręku trzymał kielich z zatrutym winem. Trzeba było działać, albo nie kochać się namiętnie do rana.

„ Teraz moje dalsze drogi będą wytyczone według jednej gwiazdy. Mam ją zabić czy nie? Oto jest pytanie. Nie zabijając jej ściągnę na siebie gniew półświatka przestępczego Nuln. Już kiedyś z niego wyszedłem, nigdy więcej nie mam zamiaru tam wrócić. Wiele lat, wiele dni, nerwów i płaczu zostawiłem tam, czym teraz pogardzam. Dlatego nie warto nawet o tym myśleć. Jednak czuję, że ta zła część świata i tego miasta może mnie ścigać, bo będą wiedzieli że to nie ja ją otrułem. Niestety, ale zginąłbym po pierwszym miesiącu ucieczki. Wszędzie mają swoich informatorów, wpływy sięgają dalej niż się wszystkim wydaje. Nawet w tym siero...”

Długie rozmyślanie przerwała jego nocna kochanka przewracając się na drugi bok. Była bardzo piękna, jej krągłe pośladki i stożkowe piersi uwydatniały jej urodę. Młodziutka, sprawna kobieta miała zginąć z jego ręki.

„Natomiast jak ją zabiję, będę miał na karku cały szereg straży miejskiej, wytyczone oskarżenie za zabójstwo, otrucie i inne świństwa których nie chcę zrobić. Żądni zemsty bracia i ojcowie Eleny Wassermann, mogą mnie ścigać przez wieki aby dopełnić misji zaspokojenia swojego pragnienia. Chyba, że dowiedzą się, że będzie inaczej...”

******

12 Pflugzeit 2379 r.

Zgodnie z ekspertyzą i przeprowadzonymi badaniami nad 20 słownie: dwudziestoma dziećmi ze slumsów wyciągniętych na nową drogę ponad 60 procent nie zmieniło swoich przyzwyczajeń, nawyków i celów w życiu, dochodzenia do bogactwa w różny sposób, nawet przez zabójstwo. Zalecana jest eksterminacja niektórych lokacji slumsów Aldorfu, dla lepszego życia ogółu ludności. Według kolejnych badań taka operacja, dawałaby około 50 procent spadku przestępczości. Notatki z badań wykonano przez głównego naukowca imperialnego Josepha Hopenflowera z polecenia Imperatora w ramach programu zwalczania kradzieży, rabunków i morderstw w klasach niższych.

Nigdy zaleceń nie wykonano...


***

„Tak, nadszedł czas na działanie.” – pomyślał Clem von Darnock.
Zaczął od najgorszego co mógł zrobić, od morderstwa. Wziął poduszkę, na której się kochali namiętnie wczoraj i zakrył mocno jej twarz, przycisnął ją do łóżka. Zbudzona nie wiedziała co robić, wierzgała, jednak mięśnie Clema skrępowały jej ruchy. Bardzo piszczała, ale knebel który powstał z poduszki stanowił dziwny jazgot. Szlachcic postąpił źle, jednak jeśli miał przeżyć następne dni musiał to zrobić. Ciało młodej Eleny opadło, aby więcej się już nie ruszać na wieki. Potem rozlał część zatrutego wina do swojego kieliszka i kieliszka kochanki. Wziął oba kieliszki na środek pokoju i z ogromną mocą rzucił o ziemię. Szkło roztrzaskało się, a napój rozlał się. Spojrzał na pokój, po przeciwnej stronie łóżka stała szafka z ubraniami. Wyjął ciepłe ubranie na zmianę i na cieplejsze dni przewiewne szaty. To będzie na długą podróż. Płaszcz też się przyda i chustka do zakrycia twarzy. Szafkę przewalił na ziemię. Drewno gruchnęło ciężko. Na stoliku nocnym położył kartkę z szybko napisanym listem.

Mangust Stinger 23 Vorhexen 2512 A.S
Drogi Manguście, niestety nie mogę Ci oddać tych pieniędzy, które pożyczyłem od ciebie. Mam nadzieję że dasz mi odpowiednią ilość czasu na zebranie funduszy. Próbuję jakoś radzić sobie w tych trudnych czasach. Jestem zbyt młody a nie mam żadnych przyjaciół w świecie luksusu, dopiero robię pierwsze kroki. Ty byłeś pierwszy, który mógł mi pomóc. Dziękuje z góry.

Clem von Darnock


Spojrzał ostatni raz na pokój, walka widocznie musiała być tu ciężka, zgwałcona kobieta, a potem uduszona, albo na odwrót, szafka list, barłóg na łóżku. Idealnie.
Teraz zszedł na dół do holu, gdzie leżało martwe ciało sługi Clema von Darnocka. Oczy miał otwarte a w ręku szablę na szybko wyciągniętą znad kominka. Bardzo dobrze, walczył z intruzami. Drzwi lekko otwarte, nie zamknięte, oparte o futrynę, nie domknięte. Wbiegł na półpiętro, złapał za przeszkloną szafkę z naczyniami, mocno ją pociągnął do siebie, ta upadła z trzaskiem.

„Intruz wpada, widzi sługę, który chce z nim walczyć, ja uciekam z Eleną na górę widząc intruza. Sługa przegrywa pojedynek, włamywacz wpada na schody, lecą na niego naczynia. Jednak unika ceramiki jak ognia dlatego udało mu się zrobić odskok. Elena chroni się w pokoju wraz ze swoim ostatnim obrońcą. Zamyka... o właśnie”

Wbiegł na schody, zamknął drzwi i zaczął z całej siły kopać w zamek. Jako że nie był zamknięty na klucz puścił szybko robiąc dość dużą dziurę, szlachcic wskoczył do środka pokoju i włożył kluczyk do zamka. Przekręcił.

Teraz widać że było zamknięte a ten kopnął i przeszedł do środka.”

Clem zbiegł na dół, zabierając z pokoju ubrania, wbiegł do kuchni, wziął pieniądze i jedzenie. Ubrał się mocno. Jeszcze powywracał część szuflad, pozdejmował obrazy ze ścian.

Mhm, mam nadzieję, że teraz szukano pieniędzy.”

Wyszedł tylnymi drzwiami zostawiając je otwarte z pieniędzmi, troszkę jedzenia miał schowane w kieszeniach. Resztę ważnych rzeczy schowane miał w skrytce w kominku w salonie. To były dokumenty, akty własności, klejnoty i ważne listy. Miał nadzieję, że wróci tu niedługo
 

Ostatnio edytowane przez Maciass0 : 01-09-2008 o 17:04.
Maciass0 jest offline