Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-08-2008, 12:32   #162
grabi
 
grabi's Avatar
 
Reputacja: 1 grabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwugrabi jest godny podziwu
-Dobra. -Abram odezwał się krótko do Kamienskiego, po czym udał się na stołówkę. Tam sytuacja nie wyglądała najlepiej. Brak składników? Chyba będą musieli się obyć bez posiłku aż do momentu lądowania i zapolować na zwierzę tak, jak to widział na jakiś starych filmach. Mężczyzna sam na sam z dzikim zwierzęciem, podkradając się bezszelestnie do ofiary i przykładając kolbę broni do ramienia. Krótka chwila, podczas której mężczyzna oraz jego karabin stawali się jednością, a następnie następował huk wystrzału... Nie, to nie dla niego, może ktoś inny się tym zajmie.

Jego rozmyślania przerwało połączenie z Max. Abram obejrzał zdjęcia i odpowiedział:
-Środkowa część kontynentu, o którym mówisz wydaje się dobrym miejscem. Bardzo duża połać płaskiego terenu znacząco zwiększa szanse na udane lądowanie, dlatego powinniśmy raczej wybrać to miejsce... To jeśli miejsce lądowania już wybrane to chciałbym poruszyć problem stołówki. Komputer wskazuje, że brakuje nam skrobii oraz kilku innych składników odżywczych. Dlatego priorytetem po wylądowaniu będzie raczej zdobycie zapasów, niż badanie planety. A jeśli chciałabyś coś zjeść, to mogę przynieść szczyptę coś słodkiego, bo cukry proste jeszcze są w magazynie.
 
grabi jest offline