Gdy wszyscy zaczęli się zbierać Kurt nie wiedział za bardzo co ma teraz z sobą zrobić. Nie znał się specjalnie na tropieniu, nie był budowniczym , a jedyne co potrafił to walczyć.... Westchnął z beznadzieją i chciał już wstawać gdy jeszcze zauważył siedzącego Wujta. Na chwilę zawiesił spojrzenie na nim.
"No człowiek chyba zagubiony jest trochę... Dziwny wzrok ma...." pomyślał na krótko i postanowił wyjść. Domyślał się że nie będzie on dobrym rozmówcą, a bezcelowe siedzenie może być źle odebrane. Faktycznie może przyda się mały rezonans wioski.
Dziwna ta staruszka jest... Żwawo się rusza jak na swój wiek, a i coś jemu nie pasuje w niej. "Nie podoba mi się.. nie lubię jej. Podejrzana jest.." skomentował niezbyt elokwentnie jej postać i skupił się na tym co jest w wiosce, czego nie ma, i co wypada zrobić jeszcze.
__________________ Wolę chodzić do studia niż na nie po prostu,
palić piątkę do południa niż mieć ją na kolokwium.
511409 |