Padwen -Nie zabiłeś, sam po prostu spadł z nieba? Nie jestem dziecko! Nawet nie drgnij! - Strażnik z wycelowaną w ciebie kuszą, od razu wybił Ci z głowy wszelkie głupie pomysły - To co według Ciebie miało tu miejsce?
Dwóch innych strażników trzymając dłonie na rękojeściach swoich mieczy powoli przysuwało się w Twoją stronę chcąc przyjrzeć zwłokom i miejscu zbrodni, a także, by obezwładnić podejrzanego.
Wokół was zaczął się zbierać tłumek gapiów. Wszyscy chcieli być jak najbliżej, by nie przegapić niczego. Nie wiadomo dlaczego, ludzie chcą oglądać śmierć zapominając jednocześnie o żywych.Nikt jakoś nie pomyślał o biednej zemdlonej kobiecie która krzyknęła zwracając uwagę strażników. |