Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-08-2008, 22:33   #165
PonuryByk
 
PonuryByk's Avatar
 
Reputacja: 1 PonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodniePonuryByk jest jak niezastąpione światło przewodnie
Komandor Daniel Nightwatch wstał dziś podekscytowany wydarzeniami, które zaplanowano na dzisiejszy dzień. Było w miarę wcześnie, bo przed siódmą. Wziął ręcznik, owinął się nim w pasie i ruszył pod prysznic. Po drodze zamówił mundur, by jeden z robotów-pokojówek zajmujących się między innymi sprzątaniem kajut dostarczył go do przebieralni w łazience. Kilkanaście minut po siódmej już umyty i w świeżym mundurze stawił się na mostku kapitańskim. Plutonowy Terry Jacops czekał tam na niego, bądź też na kapitana, również umyty i ubrany, widać było nawet że się wyspał i znalazł czas, żeby się ogolić. Kapitana nie było na razie na mostku.

"Dzień dobry Sir. Chciałbym zapytać, czy może potrzebna jest moja pomoc?"
- Plutonowy wypowiedział szybko swoją przygotowaną już wcześniej formułkę.

"Komputer. Jaki jest stan wszystkiego?" - zapytał Nightwatch jeszcze od progu kiwnąwszy jedynie głową w stronę Jacopsa.

"Kurs zgodnie z wcześniejszymi wytycznymi. Urządzenia w normie. Podtrzymywanie życia w normie. Prędkość 8228 km/s. Przyśpieszenie 8m/s^2. Jest środa 18 grudnia 2216 roku. Na dzień dzisiejszy zaplanowane jest lądowanie na nowej planecie. Wejście w atmosferę planety przewidywane jest na godzinę 21:31."
- odpowiedział komputer rzężącym głosem, po usłyszeniu którego Jacopsowi podniosły się brwi ze zdziwienia.

"Co się stało z panią komputer"
- pomyślał sobie. Ale rozmyślania jego przerwał szybko Nightwatch słowami - "Jak tam prace w ogrodzie? Udało się się przyciąć te konary drzew?"

"Myślę, że tak Sir. Zająłem się tym i jest widoczna poprawa Sir." -
odpowiedział plutonowy nadal stojąc niemalże na baczność z rękoma splecionymi z tyłu.

"Proszę zerknąć na nawigację i w razie czego meldować." -
Nightwatch wskazał plutonowemu konsolę nawigacyjną. "Tylko proszę nic nie zmieniać bez wiedzy mojej i kapitana." - dodał wiedząc, że nawigacja okrętem jest wyłącznie pod kontrolą Selina.
 
PonuryByk jest offline