Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2008, 17:18   #80
Maciass0
 
Maciass0's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłośćMaciass0 ma wspaniałą przyszłość
Shadow bardzo dobrze czuł się w obecności kotki. Cieszył się z tego że jest obok niego. Stwarzało to sytuację bezpieczeństwa i miłości którą mogła stworzyć Uta. Kochana kocica. Waleczna i do tego tuląca się w odpowiedniej sytuacji. Teraz mieli problem z mistrzem i kapłanką. Mówili wiele o pierścieniach, Shadow chłonął tą wiedzę jak nigdy wcześniej. Bardzo chciał mieć ogromną władzę. Taką szansę stwarzały pierścienie, władza, rządza. Tak.

"Zabić ich, uciekać, hę...co robisz Kapłanie? Przecież to ja chciałem tak zrobić. Wycofać się, zdobyć więcej informacji. Potęga i władza. Tak." - myślał Shadow

Ruszył w ślad Kapłana. Tylko, że jego ręka sięgnęła po pierścienie. Złapał dwa. Za plecami przełożył jeden pierścień do drugiej ręki. Schował dłonie w kieszenie.

- Mówcie, teraz już nie ma nad nami żadnego przełożonego. Jesteśmy wolni i potężni. Musicie się z nami liczyć. - powiedział do Dreaka i Nervi stojąc za Kapłanem. - Młodzi nerwisie, bądzcie z nami. Nie znacie ich. Oni są skorumpowani z tamtymi potworami. Bądzcie z nami. Wiele przeszliśmy, czas na zniszczenie choroby.

Powiedział to do pozostałych assasinów. Miał 4 pierścienie. Dwa pod palcami. Jeśli zaatakują włoży je i wyciagnie miecz. Nie wie na jaką moc trafi. Ale uda im się na pewno. Dają radę.
 
Maciass0 jest offline