Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2008, 14:29   #106
Qumi
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Kultystka już nie żyje, piorun ją dosłowniej dobił na tyle, że ma daleko poza -10, stąd też komentarz Mistrza i napisałem chyba, że padła trupem ? Oto mała historia Pricil, pomyślalem, że będę pisał takie co poniektórych NPC'tów

Pricil „uczeń oka” – psychowojownik/uczeń oka

Pricil urodziła się wśród elfów zamieszkujących las Cormanthoru, niestety jej wioska została zniszczona przez najazd mrocznych elfów kiedy była mała. Razem z małą grupką ocalałych prowadziła pseudo nomadzki tryb życia, tworząc małe osady na parę dni, następnie zbierając swój dobytek i zmieniając miejsce pobytu. W ten sposób grupa zdołała przetrwać nasilające się ataki drowów w tym regionie Cormanthoru. Pricil wykazywała spore zdolności bojowe, była szybsza i silniejsza niż większość elfów, miała też niesamowite szczęście. Dzięki tym zdolnościom i wrodzonej mądrości została przywódczynią grupy, mimo młodego wieku. Niestety parę lat po tym jej szczęście okazało się być efektem jej psionicznych mocy, które zaczęły się niespodziewanie manifestować w wybuchach energii czy innych przejawach. Jej obecność zagrażała grupie, a do tego ta inność sprawiała, że się jej bali. Byli bardzo skrytym społeczeństwem, nieufnym i ksenofobicznym, z wiadomych powodów. Wszyscy się od niej odwrócili, przyjaciele, rodzina, kochankowie. Została wypędzona, aby sama zginęła w lesie od czających się w nim niebezpieczeństw, lecz ona przetrwała i obserwowała jej byłą rodzinę z daleka, a nienawiść do niech sączyła jej serce coraz mocniej każdego dnia. Pewnego razu chciała w końcu ulżyć swojej agresji i urządziła zasadzkę na jej byłego kochanka, Alioliosa. Ten jednak długo nie przychodził do strumienia, mimo, że wiedziała, że to jego kolej przyjść po wodę. Pobiegła więc do wędrownej osady i ujrzała jak wielki beholder zabija i niszczy wioskę. Nikt nie mógł mu się przeciwstawić, nikt nie mógł mu uciec. Zamiast strachu i gniewu w jej sercu rósł podziw dla tego stworzenia, które potrafiło z taką łatwością zrobić to czego ona bała się w pojedynkę. Śledziła ona tego obserwatora aż do starej świątyni Labelasa Enoretha, gdzie potwór miał swoje leże. Tam się mu przedstawiła i wyraziła swój podziw dla niego. Stwór widząc w niej potencjał wziął ją na nauki i uczynił uczniem oka. Teraz Pricil pogrążała się w innych, dużo mroczniejszych emocjach i praktykach, a jej nienawiść została skierowana na każdego wroga jej Mistrza. Została jednak zabita przez grupkę poszukiwaczy przygód, szybciej niż mogła spodziewać się. Jej Mistrz z pogardą na nią popatrzył, gdy jej ciało spadało jakby w zwolnionym tempie na ziemię. Zawiodłam – jej ostatnia myśl, była fanatycznie oddana swojej religii, a w myślach sama sobą pogardzała, gdyż nie udało jej się ochronić jej Mistrza, najdoskonalszą istotę na świecie.

 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 28-08-2008 o 15:51.
Qumi jest offline