Marcin Znamirowski
Zauważywszy inszych waszmościów, tako jak inni i on wstał i przysiadł się do biesiadników. Pierwej jednaki przywołał Michjłę. -Weź no najlepszy miód jaki masz na składzie i zanieś za mną do waszmościów. O koszta się nie matrw, znaj moją chojność-powiedział dając mu do ręki dukata.
Podszedł tedy do innych i przywitał się serdecznie. -Kłaniam się Panom Braciom i jako obyczaj każe rad bym się miodu z waszmościami napił. |