Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-12-2005, 08:50   #38
LMGray
 
LMGray's Avatar
 
Reputacja: 1 LMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnieLMGray jest jak niezastąpione światło przewodnie
W czasie trwania słonecznego dnia Rzym był najpiękniejszym miastem świata, piekne uliczki,, na których wznosiły sie monumentalne budynki jeszcze z czasów potęgi Imperium. Jednak gdy zapadał mrok, każdego dnia to wspaniałem miasto stawało sie najbrzydszym i najbardziej cuchnącym skupiskiem marnych istnień w naszym szarym świecie. Właśnie w takim śmierdzącym fekaliami centrum znaleźli się czterej niezmordowani bohaterowie. Podróż była długa, męcząca i co najważniejsze bardzo "interesująca". I tak jakimś dziwnym trafem wszyscy żyli po dwóch tygodniach obcowania ze sobą, choć jeszcze wczoraj Remis musiał użyć swej krwi, aby zasklepic pewną małą ranką na klatce piersiowej... Jednak pomińmy mniej znaczące zatargi współtowarzyszy i powróćmy na parny plac Czterech Syren znajdujący się opodal bramy. Na środku stała nieczynna już od dawna fontanna, a całość wybrukowana była pieknymi (kiedyś) kostkami. Na szczęście nikt nie widział czterech dziwnie zachowujących się towarzyszy, którzy pragneli odpowiedzieć na nurtujące wszystkich pytanie:
I co teraz?
 
__________________
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego?
Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie?"
George Bernard Shaw
LMGray jest offline