Hmm... A jak do tej zasady stosują się tzw. PLANESWALKERZY? Poza tym, już znam jednąpostać, której się to będzie musiało udać :P Niejaki lord Hood, arcymag z Krynnu :P Zjawi się w Ravenlofcie, zabierze lorda Soth z powrotem do domu
A co do H'n'S to faktycznie DnD się do tego nadaje jak mało co
Szkoda tylko, że Dragonlance tak przez to upadnie
Bo zawsze to było dla mnie uosobienie fabularnego podejścia do RPG i przewagi storytellingu nad mechaniką, ale widać odkąd na świecie zagościł MAGIC THE GATHERING istotą i smaczkiem RPG stało się wynajdywanie megakombosów i bugów w mechanice systemów, a nie wcielanie się w postaci...
Co za żenada... Ktoś jeszcze pamięta w ogóle co to jest za skrót to RPG?