Wątek: HardSFantasy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2008, 11:51   #7
Ernest Resch
 
Ernest Resch's Avatar
 
Reputacja: 1 Ernest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwu
Cóż, RPGowy odpowiednik WH40000 czyli dark heresy, no lekko niedomaga, niema klimatu takiego totalnego zniszczenia, takiej pożogi wojennej, a wojna od 30000 lat, to możliwe. Hmmm... Może się toczyć na kilkudziesięciu czy kilkuset planetach, a reszta jest poza wojną, ale ciągle są narażone na zniszczenie.

Co do technologii, założyłem ze za mocno się nie rozwinie. Im mocniej rozwinięta społeczność tym mniej się rusza, tak myślę, że za 30000 lat. Ludzie będą podłączeni do maszynek utrzymujących życie i będą wędrować po wirtualnych światach, to tak w ogóle. Jednak ciągła wojna ten rozwój na pewno zatrzyma i technologia pójdzie w innym kierunku.

Nie chodzi mi tu o wojnę totalną tylko o takie potyczki armii, o poszczególne planety. Inne zrujnowane, już dogasające, napromieniowane. Zniszczone kikuty budowli, na orbitach powypalane stacje kosmiczne i wraki okrętów. Czy przeszukiwanie takiego statku nie byłoby ciekawsze od przeszukiwania lochów czy innych jaskiń?

W grze byłyby dwa tryby gry.
Bitwy i gra fabularna. Nie ograniczam się tylko do walki.
 
Ernest Resch jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem