Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2008, 14:37   #201
Latilen
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Miała nadzieję, że to zrobisz. Momentalnie błysnęło lewe ostrze. Ale co dziwne, nie zaatakowała twojego wyeksponowanego lewego boku, tylko sunąc ostrze po ostrzu, przygwoździła twój miecz do kamiennej podłogi. Jednocześnie, korzystając z twojego zaskoczenia, lewą nogą dźwignęła się na oparcie fotela, a prawą (obecnie na wysokości twojej twarzy) mocno zdzieliła cię kopniakiem w głowę. Poleciałaś na lustro, a to zachybotało się od siły, z jaką się na nim wsparłaś. Przez moment widziałaś tylko przerażonego ducha Celestina ("Nic ci nie jest?" pytał z przestrachem, przykładając dłonie do szkła), obicie błysku ostrza Franceschi w źrenicy monteńczyka i czerwone krople krwi. Natychmiast odwróciłaś się z powrotem do służki. Ale jej już nie było na fotelu. Myślałaś "Zabiła go". Zapadła cisza. I wtedy z cienia wyłoniła się Francesca. Stała kilka kroków od fotela. Trzymała się za zraniony bok. Jasna krew barwiła jej ramię i twarz. Jej własna krew. Coś ją "zdmuchnęło" z oparć fotela i rzuciło w głąb pomieszczenia. Spojrzałaś w stronę drzwi, skąd zapewne nadleciały strzały.

Białowłosa, co cię tak tropiła. O tak, tej ci tu tylko brakowało! Gdzieś po drodze zgubiła płaszcz, na sobie miała tylko źle zapięty kubrak i zabrudzone krwią spodnie. Odrzuciła z pogardą kuszę.
- Odsuń się od tego lustra, do diabła! - rzuciła do ciebie wściekle sycząc. W jej dłoni zamajaczyła krótka kitajska szabla. Francesca już ruszyła w kierunku ciała Celestina, ale białowłosa była szybsza. Kilkoma ruchami odsunęła ją od krzesła.
- Theusie... - usłyszałaś niewyraźny szept Celestina. - Margot.
Najważniejsze, że to sojusznik, prawda?
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline