Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2008, 17:35   #206
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
-Giń…- szepnął Sokolnik, celując w górala, popędzającego resztę orków. Sekundę przed puszczeniem cięciwy wóz, na którym stał ruszył się za sprawą dwóch krasnoludów, usiłujących zagrodzić nim cały most. Wypuszczona strzała wyleciała w górę ze świstem. Manfennas domyślił się, że pocisk trafił któregoś z nadchodzących orków, jednak zaklną cicho na krasnoludy, wiedząc, że pozbawienie napastników przywódcy przybliżyłoby ich do zwycięstwa.

Nagle usłyszał huk zderzającej się stali, nadchodzący z pobliża. Sokolnik odwrócił się, widząc Valina, szarżującego w dzikim szale na orki. Przerażony tym widokiem Manfennas postanowił pomóc swojemu towarzyszowi, przerzedzając szeregi orków w pobliżu wojownika.

„Manfennas, wycofuj się!”- Usłyszał Galdora, zsiadającego w tym momencie z konia. Pomimo rozkazu Sokolnik pozostał na wozie, przy którym zebrali się już wrzeszczący Szrama oraz Narfin.
Wieści tego pierwszego były przeraźliwe. Strzelec w pierwszej chwili chciał ruszyć w kierunku, w którym zniknęli ich mali druhowie, lecz kątem oka zobaczył swego rodaka, kierującego się w tę stronę.

Zmęczony całodobową gonitwą uznał, że jeździec poradzi sobie sam, a on zostanie na miejscu, aby wspomóc łukiem resztę towarzyszy. Obejrzał się dookoła i znalazł najbliższy cel, do którego chwilę później wystrzelił.
 
Zak jest offline