Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2008, 20:20   #49
Keth
 
Keth's Avatar
 
Reputacja: 1 Keth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodzeKeth jest na bardzo dobrej drodze
Uch… Johann niezdarnie gramolił się z podłogi. Padł na nią, a jakże… Nie śpieszyło mu się do odwiedzenia bram królestwa niebieskiego. Zwłaszcza, że jedynym jakie znał, był Watykan, a skoro tak, to nie jest to coś wartego umierania. Z bezsilną złością wpatrywał się w jakiś punkt na brudnych resztkach posadzki. Uderzył w nią pięścią gdy się podnosił, wyładowując emocje. Był na siebie wściekły. Paskudna gafa z tym odjazdem ciężarówki. Stracił poczucie czasu. Może i nie ma jeszcze ranka, ale na pewno minęła przynajmniej godzina- dwie. Szefunio nie wyglądał na takiego, który gotów był dochodzić przyczyn kłamstwa. To Giovanni powinien teraz dołączyć do stygnących trupów. Więcej nic już nie powie. Tylko spokojnie…

In nomie patri… tfu! Co mi po głowie łazi… Nie przychodziłem w dostatku, nie przyjdę i w biedzie.
 
Keth jest offline