Jak znaleźć człowieka nocą w porcie, gdy przecież mógł pójść gdziekolwiek? Należy myśleć tak jak on, wyobrazić sobie siebie w podobnej sytuacji, albo wpaść na jakiś genialny pomysł. Adam obudził się. Bolało go w karku od wykrzywionej pozycji w jakiej usnął na kawiarnianym stoliku. Wstał i zabrawszy strzelbę z oparcia krzesła, ruszył na wyższe piętro. Na górze był mały salonik i sypialnia. W saloniku pod jedną ze ścian zrobiony był aneks kuchenny. Pod przeciwległą stał zadbany kredens z kryształami, książkami i 30 calowym telewizorem. W sypialni była tylko szafa z ciuchami i łóżko. Ktoś sobie nawet pościelił, zanim stąd uciekł. Adam po prostu położył się spać. |