Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2008, 20:16   #17
alathriel
 
alathriel's Avatar
 
Reputacja: 1 alathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znanyalathriel nie jest za bardzo znany
Caspian obserwował te dwójkę z rosnącą mieszanką irytacji i zaciekawienia. Z jednej strony spieszyło mu się. Miał jeszcze spotkanie z tym Voddaccianinem, jak mu tam było, a tak! Luccianim. I jeszcze trzeba służbę pogonić, zebrać zapłatę za opiekę z kilku kramów (to zrobi w drodze powrotnej) i przygotować dzisiejszą ucztę dla Starca. Z drugiej strony przyjemnie było słuchać jak to inni potrafią jeszcze dobrze się bawić. I ta śliczna, prawie niepokalana dziewoja, jak ona to się nazywała? Sivestern? Zresztą nieważne.
- Zgadzam się, moglibyśmy powrócić do tematu kawalerze de Sept Tours. Powiem to krótko, gdyż szkoda Naszego wspólnego czasu. Mój pracodawca organizuje wyprawę na wyspę Thetrę. Macie tam skatalogować i przywieźć wszystko, co się da. Waszym zwierzchnikiem w drużynie będzie Signior Luca Luccini z Voddacce. Wszystkie informacje - jak się tam dostać i tym podobne otrzymacie jutro po przedstawieniu w Cyrku należącym do Cyganów. Znajdziecie ich bez najmniejszego problemu, całe miasto szumi od plotek. Radzę obejrzeć całe przedstawienie to będziecie wiedzieć, z kim macie do czynienia. Ode mnie to tyle. Macie jakieś pytania?
Skoro zdają się kompetentni to niech się dzieje wola Nieba...

Maike była naprawdę zdenerwowana i wyłącznie siłą woli powstrzymywała się aby nie uciec z altany. Wiedziała jednak ze to nie byłoby zbyt uprzejme z jej strony. Z jej punktu widzenia mężczyzna siedzący obok niej z minuty na minutę zdawał się być coraz bardziej przerażający. Żle się czuła w jego towarzystwie. Nie przywykła do takiego traktowania. Nie często przebywała w męskim towarzystwie, a w każdym razie nie w takim, które byłoby nią w jakikolwiek sposób zainteresowane. Rzadko kiedy wychodziła ze swojej biblioteki i mało kto do niej przychodził. Jeśli już pojawiali się klienci to zwykle były to służki albo posłańcy przynoszący dokumenty do tłumaczenia, nikt specjalnie sam się nie fatygował. Jedynie, kiedy chodziła na zakupy miała większy kontakt z ludźmi, jednak płeć przeciwna znajdująca się na ulicy nigdy nie zachowywała się względem niej w taki sposób. Po prostu normalnie, ginęła w tłumie.
Kiedy na początku spotkania kawaler ucałował jej dłoń, stwierdziła że to bardzo miły gest jednak z czasem taka dawka zainteresowania jej osobą zaczynała być coraz miej sympatyczna. Czuła się skrępowana, skrępowana do tego stopnia, że ledwie mogła oddychać. To właśnie dlatego od dłuższego czasu miała ochotę stamtąd uciec.
-raczej nie, w każdym razie nie z mojej strony - odpowiedziała na pytanie Caspiana - czy to już wszystko?
Mężczyzna zamarł podczas poprawiania płaszcza. - Co ma panienka na myśli?
- to znaczy - dziewczyna wbiła wzrok w podłogę - czy możemy już iść?
Takiego pytania zupełnie się nie spodziewał. Czy ona po prostu udaje, czy...? Zresztą to już nie jego problem. Pokłonił się damie i kawalerowi, po czym opuszczając altankę rzucił: - Ja już państwa nie będę dłużej przetrzymywał. Może panienka robić co jej się tylko marzy. - rzucił uśmiechając się uprzejmie.
Dziewczyna lekko zdziwiona uniosła wzrok i spojrzała na Caspiana swoimi niebieskimi oczami, po czym uśmiechnęła się grzecznie - w takim razie dziękuję i do widzenia - to mówiąc wstała z krzesła i ukłoniła się uprzejmie. Kiedy Capsian zniknął Maike poczuła że dreszcz przebiegł jej po plecach. Odwróciła się do Sept Torusa i pokłoniła się nisko - bardzo dziękuję za zaproszenie ale niestety nie będę mogła z niego skorzystać - mówiła najuprzejmiej jak umiała wciąż pozostając w ukłonie – jestem zmuszona odmówić ponieważ mam do załatwienia kilka ważnych spraw, jeszcze raz bardzo dziękuję - kiedy skończyła, delikatnie uśmiechnięta, wyprostowała się, dygnęła i ruszyła w stronę wyjścia z altanki.
 
__________________
Pióro mocniejsze jest od miecza (...) wyłącznie jeśli miecz jest bardzo mały, a pióro bardzo ostre. - Terry Pratchett
alathriel jest offline