Wątek: Serce Nocy
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-09-2008, 18:29   #93
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Minotaury kroczyły powoli. Powoli wedle ich miary, lecz miarą człowieka można by było to określić jako szybki chód. W tym tempie mogły dojść do ładowni za najwyżej pięć minut, gdyż schody z pomieszczenia wioślarskiego prowadziły do korytarza niedaleko drzwi ładowni.
Zostało jeszcze pięć minut... życia?

Valar:
Nie przyjemnym jest stwierdzenie, że lada chwila znajdzie się tu grupa Minotaurów i jakby tego było mało, przewyższająca was liczebnie! Wszystko przez porąbanego kapitana, który najpierw ledwo pozwala wam oddychać, potem każe zasiadać wszystkim do wioseł na ogromnym siedmiomasztowcu i do tego podczas sztormu, zaś teraz zrobił sobie przerwę! O ironio, wejście nie znalezione, a Minotaury mogły się zjawić lada chwila!

Blacker:
Ruszyłeś w stronę ciemnej beczki. Odsunąłeś te, stojące ci na drodze i spojrzałeś do wnętrza beczki z ryżem. Ryż jak ryż. Włożyłeś rękę do baryłki, grzebiąc w niej. Próbowałeś wyczuć coś dotykiem, ale nie wiedziałeś co. Wiedziałeś jednak, że to musi być w środku. Przynajmniej wszystko na to wskazywało. Nagle twoja dłoń natknęła się na coś okrągłego. Wyciągnąłeś to i stwierdziłeś, że jest to złota moneta z jednej strony jest pusta, zaś z drugiej widniał tam symbol Sylliny! To chyba tego szukaliście!

Wszyscy:
-Idą!-powiedziała szybko Paks. Najwyraźniej usłyszała stukot ciężkich kroków należących do ciał. Półelfka obracała się z kryształem Wisiora Prawdy, mamrocząc pod nosem, gdy nagle zatrzymała się.
-Mam! Wejście jest ta...-nie zdążyła dokończyć, gdyż... Zniknęła! Wisior Prawdy głucho o drewnianą podłogę.

Valar:
Zwrócony w stronę ściany z wgłębieniem, usłyszałeś ostrzeżenie Paks i jej wiadomość, lecz kiedy odwróciłeś się, zobaczyłeś, że jej nie ma! Wisior leżał na podłodze.

Blacker:
Oglądałeś monetę, słuchając co ma do powiedzenia Paks, ale kiedy odwróciłeś się, żeby zobaczyć umiejscowienie wejścia, Paks już nie było!

Wszyscy:
Teraz już każdy z was słyszał kroki zbliżających się strażników, wydających nieziemski hałas. Została wam najwyżej minuta. Minuta, tak mało czasu...
 
Alaron Elessedil jest offline