Cytat:
Napisał metalslave Weźmy na to sytuacje , że gracz rzuca się z mieczem na znacznie przeważającego go liczebnie przeciwnika , naprzykład po to , by reszta drużyny zyskała troche czasu i zdołała [ciach!] wycofać się . |
Mimo wszystko gracz w tym przypadku nie powinien wiedzieć czy ma PP czy nie. Co to za heroizm, gdy gracz z pełną świadomością tego, że nie zginie bo ma jeszcze w rękawie PP rzuca się "bohatersko" na całą bandę goblinów aby pomóc w ucieczce swoim towarzyszom? To żaden heroizm. Jeśli poświęca siebie dla reszty drużyny z pełną świadomością tego, że zaraz umrze - to już zmienia postać rzeczy. Gracz wybiera świadomie i dobrowolnie śmierć, a czy bogowie zauważą jego wyczyn, czy gobliny nie dobiją go jeszcze i nie zjedzą na kolację - to już wielka tajemnica, bo przecież nikt nie może przewidzieć, że oto nastanie cud.
Co ja bym w takiej sytuacji zrobiła jako MG? Wzięłabym pod uwagę to, jak gracz odgrywa swoją postać. Tak naprawdę wydaje mi się, że w RPG najważniejsze jest odgrywanie i wczuwanie się w bohatera. Jeśli ów gracz robił to dobrze, jego postać jest bogata i pełna, to otrzyma swoją nagrodę - swój cud. Jeśli oczywiście ma PP w zanadrzu
Ale nie w ten sposób, że gracz widzi, że oto poszedł kolejny PP i będzie żył. Niech sobie trochę "pocierpi". Dałabym mu do zrozumienia, że jego postać zginęła, drużyna z pewnością będzie podsycać atmosferę komentarzami, że bohater był dzielny i wspaniały, że jest prawdziwym herosem. Kiedy gracz będzie myślał, że został z gry wykluczony - wtedy zyska swój cud, obudzi się gdzieś ledwo żywy w jakiejś świątyni, wiosce czy może znajdą go jacyś podróżnicy
Inna kwestia - jaka drużyna poświęciłaby swojego członka zostawiając go i uciekając, nawet na jego wyraźne życzenie? Nie zostawiłabym przyjaciela na pewną śmierć, wolałabym już zginąć razem z nim. Ale to już zupełnie inny temat