Gdy okręty się zrównały, Markus opierając się rekami o burtę spoglądał na martwe ciała kupców i straży. Widok był okropny. Zapach zgniłego mięsa i ten masakryczny widok przyprawił go o mdłości. Uważnie przyjrzał się raną jakie zostały im zadane. 'Tego nie mógł zrobić człowiek... Na pewno nie. Tylko co? Mewy???' -Na bogów ! Cóż za okropna bestia mogla to zrobić ?! Kapitanie spalmy te łódź. Niech załoga trafi tam gdzie powinna...
Po czym Markus jeszcze raz spojrzał na obraz rzezi. |