Chłodne spojrzenie Bernadeth, rozeszło się po was. Kiedy już wszyscy zamilkli w oczekiwaniu na odpowiedz.
Wreszcie obróciła się tyłem do was, zrobiła dwa kroki zatrzymując się idealnie po otworem w kopule. U jej stóp dostrzegacie nietypowe wzory kręgów i symboli. Symbole zostały wykonane przy pomocy różnorodnego układu płyt. ( Skrzypek, na twoje oko to jakiś stop metali).
Za wami drzwi się otwarły, a Bernadeth, wreszcie przemówiła: - Sprowadziłam was tutaj siłą, ale teraz daje wam wybór. Obróciła się do was.
-Ci którzy chcą pomóc, niechaj wstąpią ze mną do kręgu. Zaś pozostali niech skorzystają z drzwi. Wiedzcie jednak że każda z podjętych decyzji. Jest ostateczną i nie ma odwroty.
Kobieta ponownie zamilkła. Z korytarza słychać ciche znajome dzwieki osady.
__________________ Extra! Extra! Read all about it!
Nothing to read right now! :P |