Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2008, 21:54   #159
Harv
 
Harv's Avatar
 
Reputacja: 1 Harv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie cośHarv ma w sobie coś
Mówiąc "To co? Lecimy?" Tomek zbliżył się sugestywnie w stronę drzwi, więc gdy Trzeci wyleciał przez drzwi, zdążył się prześlizgnąć gdy drzwi jeszcze były otwarte. Widział, że lupin jest wzburzony, więc odezwał się od razu, jak gdyby nigdy nic.

- A więc na początku zasadnicze pytanie - czym się żywisz? Możemy złapać gdzieś jakieś bułki i lecieć do moich kolegów dowiedzieć się czegoś o tych wszystkich dziwnych zjawiskach - liniach Ley, Quintusie i innych. Może mają jakieś spojrzenie ze strony ludzkiej na te rzeczy. Potem możemy poszperać po takiej dużej sieci informacyjnej i zobaczyć co w niej jest na te tematy, płacisz parę zł i korzystasz godzinę. Ew. posiedzimy w bibliotece. Jeśli czujesz, że masz jakiś dobry pomysł, nie wahaj się zaproponować. Powiem Ci, czy to wykonalne. - Tomek wyszedł z baru i zmrużył oczy, oślepiony przez światło. W ciemności jednak czuł się pewniej. Na rogu spostrzegł znajomą piekarnię "Tyrolską" i uśmiechnął się.

- Jeśli nie chcesz mi towarzyszyć, to po prostu trzymaj się w okolicy, tak, żeby nie stracić mnie z oczu. Wiem, że nasze sprawy codzienne mogą Ci się wydawać po prostu nudne. - mrugnął do Trzeciego i ruszył w stronę piekarni - Ja idę coś zjeść. Przynieść Ci coś?
 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu.
Harv jest offline