Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2008, 00:39   #15
Zarim/Ramen
 
Zarim/Ramen's Avatar
 
Reputacja: 1 Zarim/Ramen nie jest za bardzo znanyZarim/Ramen nie jest za bardzo znany
Przeczytał dokładnie informację w laptopie po czym zaczął przysłuchiwać się wywodom towarzyszy o tym jak to sobie radzą w boju. Trochę go to martwiło bo doszedł do pięknego wniosku że ludzie chcą strzelać z daleka, a jeden pan chce iść z pieskiem na spacer prosto do obozu, nikt jednak nie próbował nawet w drobnym stopniu pomyśleć racjonalnie. Dał się jednak wygadać twardzielom w wozie po czym spokojnie zaczął swoje wywody.
- tak słucham jak mówicie co kto potrafi kto jak i do czego chce sobie postrzelać, ale nie mogę się w tym doszukać niczego konkretnego, mam tylko nadzieję że ten kto ma do nas dojść będzie dobrze napieprzał z karabinu no i będzie miał łeb na karku bo inaczej nici z zarobku. - przerwał na chwilę podrapał się za uchem i zaczął ponownie - a tak zapomniał bym się pochwalić, nie nadaję się do walki ani w pobliżu, ani tym bardziej nie postrzelam sobie z karabinu z 900 metrów, potrafię jednak zrobić takie bum że będzie widać moje sztuczne ognie aż w Vegas, te dwie kosteczki- tu pieszczotliwie poklepał plecak- pozwolą nam w piękny sposób rozwiązać problem z tym ładunkiem, w końcu szef nie mówił nic o tym że ma być cały. Na razie nie mam większych informacji o tym jak wyglądać będzie cała zabawa dlatego też nic ustalić nie mogę, jednak gdy dostanę mapy i będę mógł sobie pooglądać obóz ze względnego bliska, wtedy wyłożę wam to, jak to mówiła moja babka, jak krowie na rowie, ciekawe powiedzenie prawda ? no jednak wracając do tej przesyłki, jak będę miał wystarczająco dużo informacji to coś wymyślę, bombka w jednym miejscu bombka w drugim i wam zostanie tylko sprzątanie. A kolega- tu spojrzał na Jade Eye -mówił coś o tym ze może się nie udać, no to jak tak będzie to na pewno nie z mojej winy ja rzadko się mylę, a w takim wypadku będzie można improwizować, to w końcu wojsko lubi bo nic innego od ponad 30 lat nie robi. - wypuścił powietrze z widoczna ulgą, nigdy nie przepadał za kontaktami z ludźmi, zawsze przerażała go ich głupota.
- a zapomniał bym pana piesek na pewno się naje, bombki nawet pomogą mu w przeżuwaniu uśmiechną się przyjacielsko do bestii przy nodze pana, przez chwilę myślał o wyciągnięciu ręki do zwierzęcia, ale szybko się rozmyślił co jak co ale palce są mu potrzebne w pracy.
 
Zarim/Ramen jest offline