Widząc to Sara zeskakuje ze stołu, robi gest, jak gdyby chciała pobiec za Ediurem, lecz w końcu rezygnuje, prosi Joahima o kubek wody i z rozczarowaną miną siada przy stole. No i co narobiłaś ?! - zwraca się z pretensją w głosie do Myrthy - Nic tylko swary i zwady, zwady i swary - mruczy coraz bardziej do siebie, zwilżając wyschnięte gardło - Co za życie...
__________________ [center:e3bddbfe0e]And I saw the beast rise up out of the sea, having seven heads and ten horns, and upon his horns ten crowns, and upon his heads, the names of blasphemy.[/center:e3bddbfe0e] |