Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2008, 18:40   #191
Asmorinne
 
Asmorinne's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemuAsmorinne to imię znane każdemu
Szybko chwyciła za sztylety gdy mężczyźni zaczęli biec w jej stronę. Nie liczyło się w tej chwili zmęczenie czy zniechęcenie . ~ Jeden rzut i po nich ~ pomyślała i gdy już miała zaatakować, szef bandy nakazał im się zatrzymać. Po chwili odjechali, zostawiając cały postój tylko do ich dyspozycji.

***
Zatrzymały się i wstąpiły do uroczo wyglądającego zajazdu „Pod Liliją”, Francesce powoli nudziła ta monotonność, co prawda miło było wyjeżdżać z jakiejś mieściny nie uciekając i nie będąc ściganą, lecz czegoś wyraźnie jej brakowało... ~Chociaż nutki niebezpieczeństwa, kropelki adrenaliny... Ach jak one cudownie urozmaicały te monotonne podróże...~
Wampirka siadła nieco rozmarzona, pogrążona całkowicie w swoich myślach, nie odzywała się do Nessy.
Od razu spostrzegła wchodzącą blond kobietę, cóż trudno było jej nie zauważyć, gdyż skupiła wokół siebie praktycznie wszystkie spojrzenia w karczmie. Podeszła do ich stolika nie spuszczając z oczu Nessy.
-Nesso, jakaż to radosna niespodzianka znowu cię spotkać, konfraterko. –powiedziała całkowicie ignorując Francesce, dopiero gdy na nią spojrzała odsunęła się od stolika
-Kim ona jest? – usłyszała wyraźnie mimo ze kobieta powiedziała to nieco przyciszonym tonem
Lisek uśmiechnęła się wrednie
- Nie twoja sprawa kim jestem...idę się przewietrzyć zrobiło się okropnie duszno... – powiedziała z pogardą patrząc na nowo przybyłą, gdyż faktycznie na wyczulony nos Francesci wydawały się nieco przesadzone.
Poszła nieco się rozejrzeć, może spotka kogoś interesującego i inteligentnego kto mógłby wiedzieć coś o elfce, szczerze w to wątpiła, lecz nie mogła znosić dłużej towarzystwa tej pozbawionej manier blond czarodziejki.
 
__________________
Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia...
Asmorinne jest offline