Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-12-2005, 19:35   #25
Nassair
 
Nassair's Avatar
 
Reputacja: 1 Nassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwu
Eidur

Stoi przez chwile, pozwalając chłodowi przeniknąć go na wylot. Jego płaszcz powoli zaczyna przemakać, a on rozgląda się dookoła jak gdyby nie wiedząc dokąd się udać. Przez zasłonę jesiennego deszczu nie widać prawie nic. Po chwili zaczyna szeptać coś pod nosem.

[user=184,532]
- No tak, pięknie się zaczyna. - pomyślał - I niby dokąd mam teraz iść ??? - zwrócił się do Tokhe'go i jak zawsze kiedy rozmawia z duchami, szeptał słowa pod nosem w języku północy. Nigdy się tego nie oduczył, a właściwie teraz juz robił to bezwiednie. - Może potraktowałem tę sprawę trochę za ostro, może po prostu mnie nie zrozumieli ??? Ale to Ona mnie pierwsza obraziła, jeśli myślała że chcę ją obrazić mogła zapytać co mam na myśli. Ale tacy ludzie, zadufani w sobie, nie myślą i nie pytają o zdanie takich jak my, Tokhe. Oni myślą że wiedzą wszystko, że my nie posiadamy uczuć.
Nagle zauważył ducha przemykającego "od cienia do cienia", przez chwile zamarł z "myślą na końcu języka", bał się. - Nie to nie po mnie - pomyślał po chwili - ale w takim razie po kogo ??? - stał przez chwile bezradny.
- Tokhe może ty wiesz co to znaczy ??? Zawsze wiedziałeś więcej o duchach niż ja. Myślę że on idzie po kogoś, po kogoś został wysłany. Ale jak go powstrzymać ??? Zawsze uczono mnie, jak się przed duchami bronić, a nie jak je atakować. Nawet nie wiem czy mam odpowiednią broń ??? - tysiące, a przynajmniej setki pytań cisnęło się do głowy. Mimo chłodu spociły mu się ręce i zaczął się nerwowo rozglądać po ulicy, jakby tam mógł znaleźć jakąś pomoc. [/user]
 
__________________
And then... something happened. I let go.
Lost in oblivion -- dark and silent, and complete.
I found freedom.
Losing all hope was freedom.
Nassair jest offline