Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2008, 15:28   #8
Dimitrij Urianov
 
Dimitrij Urianov's Avatar
 
Reputacja: 1 Dimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumnyDimitrij Urianov ma z czego być dumny
Kwisatz Haderach, Martin James

Korytarz rozjaśniały jedynie światła awaryjne. Głośnik zamilkł. Słychać było przeraźliwe wycie powietrza wokół kadłuba.
Jedna ze skrzynek z przewodami eksplodowała, wyrzucając z siebie snop iskier. Połowa świateł zgasła.
Ktoś nadbiegał. Wśród iskier i dymu pojawił się jeden z niższych rangą oficerów.
Mostek nie wytrzymał, dekompresja! Spadamy bez kontroli! Mam znaleźć Sierżanta Kwisatza Hedarcha...
Za nimi z sykiem zaczęła się zamykać gródź, odcinając kawałek korytarza. Pojawił się alarm o przebiciu kadłuba.
...Od niego wziąć rozkazy o dalszym postępowaniu.
Wskazał dalszy korytarz. Z głośnym zgrzytem pękła jedna z rur przy ścianie, wyrzucając chmurę powietrza.
Drzwi grodzi zastygły w połowie zamknięte.

Ron Galagar

Biegł korytarzem. To już trzeci. Niedługo hangar, a tam bezpieczny transportowiec. Ilu zabitych minął, nie liczył. Okręt zdawał się być nie kierowany żadną ręką. Co chwila miotał się w inną stronę, rzucając wszystkimi na pokładzie.
Po chwili wpadł na drzwi z napisem Pokład hangarowy. Były zamknięte.
Małe okienko było oszronione - kiedy padło zasilanie, hangar zamarzł. Nadal nie było w nim nawet oświetlenia. Wokół panowała cisza, przerywana jedynie skowytem wiatru za kadłubem i dźwiękami spadającego okrętu. Obok niego stał jakiś technik, trzymający mocno krwawiącego pilota.

Lewis Dahot

Skrzynka parzyła. Kable w środku przypominały czarną masę. Ktoś rzucił się do drugich z izolowanym przecinakiem.
Zgasło światło.

Rzut 1 - Bystrość(10) + Technik(5) + rzut(6) - 2 (ogólny chaos) vs. 18 - sukces
w migotliwym świetle dostrzegł zwierający kabel. Udało mu się go wyszarpnąć. Wróciło oświetlenie.
Jest energia! Niski poziom mieszanki, prawie brak chłodziwa!
Pod nimi dało się słyszeć charakterystyczny huk silnika. Po chiwli urwał się.
Korytarz rozjaśniały jedynie światła awaryjne. Głośnik zamilkł. Słychać było przeraźliwe wycie powietrza wokół kadłuba.
Jedna ze skrzynek z przewodami eksplodowała, wyrzucając z siebie snop iskier. Połowa świateł zgasła.


Marcin Shepard

Mostek nie odpowiadał. Nie było też na nim charakterystycznego światła.
Okrętem dowodzi Gaskovere, to doświadczony kapitan... co tu się dzieje?
Zauważył, że w dyszy lewego silnika zaczyna migotać płomień. Ktoś próbował odpalić silniki statku.
Kontakt! 15;105! skrzydło czterech lekkich patrolowców Zynth!
Radar wskazał cztery kropki. Tarcza horyzontalna 15 stopni, tarcza wertykalna 105. Panel uzbrojenia - zielony, oba działka w gotowości. Cztery rakiety.
Czarno-zielony 'Hermes' Eileen ulokował się zaraz za jego maszyną. Klapy odsunęły się odsłaniając dwa działka. Rząd sylwetek zestrzelonych maszyn mógł powiększyć się o kolejne...
Ostrze dwa, gotowa!
Radar zapiszczał - 200 metrów do zasięgu skutecznego ognia.
 

Ostatnio edytowane przez Dimitrij Urianov : 19-09-2008 o 15:30.
Dimitrij Urianov jest offline