Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2008, 18:02   #173
Junior
 
Junior's Avatar
 
Reputacja: 1 Junior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputacjęJunior ma wspaniałą reputację
Pan Ankwicz zasiadł przy stole spoglądając jeszcze w ślad za żydem co zniknął za drzwiami. Obejrzał kompanów Pogorzelskiego przy sąsiednim stole i … jakby dopiero dostrzegł tego co pytał.
- Mości Pogorzelski. Słyszał żem o waszmości. Jeno nie jestem taki pewien czy najwpierwiej o waszmości służbie pancernej. Słyszałem, słyszałem… - Mateusz jakby oceniał chwilę szlachcica – Jestem Mateusz Ankwicz herbu Awdaniec. A przywiodła nas tu chęć przepłukania gardła przed dalszą drogą.
Szlachcic bystro spojrzał na pana Mateusza.
- Widać waszmość żeś bywały w okolicy skoro o mnieś słyszał - podkręcił wąsa.
- Znają mnie i moją szabelkę tutaj - uderzył się po boku - a wielu takich co ją poznało teraz ziemię gryzie. Pytałem dokąd droga prowadzi, a Pogorzelskiemu się odpowiada – dodał butnie.
- Pomiarkuj waszmość. Dobrze radzę. – spojrzeli po sobie, tak że jakby ciszej w izbie się zrobiło. Chwilę to trwało kiedy Pan Pogorzelski ozwał się.

- Ale po prawdzie to my tu nowin wielce ciekawi jesteśmy. Ze slow waszmościów miarkuję żeście chyba księżnę po drodze spotkać musieliście? - ton jego na powrót stal się przyjazny.
- Księżnej żadnej spotkać nie spotkali. Choć jak żeśmy w Sanoku stali to słyszeliśmy o takiej co zaraz i księżną ozwać się będzie mogła. Pani Dębska, bo o niej mowa.
- Pani Dębska waszmość powiadasz? Czy to ta co męża straciła roków temu ze dwa? Powiadają że bogata to wdowa, w latach młoda a urodą sławna. Powiadacie waszmościowie że w Sanoku? Czyżby na jarmark zjechała? Powiadają że ten w roku tym wielce udany i nawet z Turczech i kupcy się zjechali ?
- Żydzie –
huknal – przechero gdzie tam kąty wycierasz? Miodu przynoś, bo panowie spragnieni po drodze pewnikiem.
- Musi to być ta pani o której mówisz. Bo słyszeliśmy że dóbr wszelakich przy niej sporo, złota i innych dobrodziejstw. Z karawaną ciągnie
– Pan Mateusz zrobił pauzę. Tak jakby te wieści obojętne mu były, ale po prawdzie chciał jeno dać słuchaczom rozbudzić apetyty. Po czym ciągnął.
- Ponoć tabor ciągnie od Lwowa aż, a teraz z Przemyśla na Sanok, Płonną Kalnicę i Rudawkę jedzie. Tak co by do włości Pani Dębskiej czem prędzej zajechać. Ale czemuście waszmosci tacy ciekawi? Znacie Panią Dębską?
 
__________________
To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce.
Junior jest offline