Spoglądał na czarny ekran uzbrojenia i obserwował kolejne zielone napisy: Pocisk wystrzelony..
No to zaczyna być dobrze-pomyślał. ........Pocisk zmierza do celu....
Obserwował rakietę i wiedział ze pocisk trafi. Obserwacje zakończył oślepiający błysk światła. Rzucił okiem na przyrządy. ....Cel zniszczony.... Jest!!-Wykrzyknął z entuzjazmem.-
Dopiero teraz dostrzegł co się może stać z jego przyboczną. Eileen! Uważaj będę strzelał zaraz za ciebie!!!
Zamiast planowanego zwrotu w lewo wykonał zwrot w prawo.
W locie kazał komputerowi obliczyć wyprzedzenie z jakim musi posłać serię z karabinków.
Nacelował tak jak mówił komputer z doświadczenia wiedział ze prędzej on wyliczy niż człowiek gdzie trza strzelać by trafić.
Pierwsza seria była krótka druga trochę dłuższa a zamiast trzeciej posłał rakietę.
Spojrzał na wyświetlacz i szepnął Ile rakiet zostało i czy trafiłem.... |