Spojrzał na Nathaniela i zmarszczył brwi słysząc jego słowa. Podszedł do niego spokojnie, choć nerwy trzymał na wodze.
- Sam na szlachcica nie wyglądasz, więc nie muszę się tłumaczyć byle komu z pobudek jakimi się kieruje przebywając w danym towarzystwie. - warknął do niego - Na twoim miejscu odwołał bym te słowa porównujące tą kobietę do dziwki. Nie oceniaj zbyt pospiesznie też, byś potem nie musiał żałować. Przyglądał się z wyczekiwaniem i ironią Nathanielowi. Domyślał się odpowiedzi, czekał na nią. A może jednak się zastanowi zanim coś powie.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |