Przerażony w pierwszej chwili Rudiger wykrzywił twarz. Paskudztwo, biegnące po ziemi było okropnie brzydkim zwierzątkiem, co gorsza, większym od normalnego szczura i dzierżącym w dłoni - dłoni z przeciwstawnym kciukiem - nóż! Poskromił obrzydzenie i strach. Czytał już o nich na ścianach, zdobiących większe grobowce. Skaveni. Do diaska, był pewien, że to tylko straszaki.
Pozostali szczuroludzie nie zaatakowali. Schneider przełknął ślinę. Do diabła z tym wszystkim!
[Rzut w Kostnicy: 16]
Rzut na obrażenia:
[Rzut w Kostnicy: 6] + 3 (Siła miecza) = 9
Pchnął w kierunku torsu potwora. Miał nadzieję, że włożył w ten ruch przynajmniej tyle siły, by przyszpilić potwora do ziemi. Mimo to, nigdy nie walczył z czymś takim i nie mógł być pewien wyniku. Przy pchnięciu warknął głośno, ni to, by dodać sobie odwagi, ni by przyciągnąć uwagę towarzyszy.