Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2008, 14:05   #21
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Kelven uśmiechnął się lekko widząc niezadowoloną minę oberżysty, który najwyraźniej zaczął liczyć, ile straci na zmianie zamówienia. Jednak woda pojawiła się na stole dość szybko i w dodatku była dość dobra. A sądząc z tego, co malowało się na twarzach kompanów - z pewnością była lepsza niż piwo.

Pewnie połowa z mojego dzbanka znalazła się w ich kuflach - pomyślał z przekąsem.

Jakość piwa to była rzecz która niezbyt go obchodziła. W końcu piwa nie lubił, a pijał je w ostateczności. Do obiadu nie pogardziłby sokiem albo dobrym winem, ale jakoś nie sądził, by w tej karczmie można było zdobyć coś, co smakiem przewyższałoby zwykły ocet. A na to raczej nie miał ochoty.

Pieczeń była nienajgorsza. Może głód był lepszą przyprawą, ale i tak Kelven, choć jadał już dużo lepsze rzeczy, nie narzekał. Gorsze rzeczy też już jadał, a ziemniaki i sos były całkiem niezłe.

Gdy skończył jeść zamyślił się przez moment.

Ciekawe, jakie szanse ma MazFaz. Złym łucznikiem z pewnością nie był. Nieraz demonstrował celne oko, ale czy to starczy, by wygra?

Uśmiech przewinął się przez jego twarz.

Kto nie ryzykuje... - przemknęło mu przez głowę.

Spojrzał na Majobiego. Miał nadzieję, że nie wpakują się w jakieś kłopoty z powodu różnych ciekawych skłonności niziołka. I ciekaw był, kto tak naprawdę najwięcej zarobi na tym turnieju...

Wreszcie oderwał się od swoich myśli.

- Skoro słońce już tak nie pali, to możemy się ruszyć.

- Gospodarzu - powiedział głośniej.

Gdy karczmarz, niezbyt szybko, podszedł do ich stołu Kelven powiedział:

- Rachunek poproszę. Ile płacimy - poprawił się, widząc brak zrozumienia na twarzy karczmarza. - I jeszcze coś na drogę, żebyśmy mogli sobie zrobić podwieczorek. Jakiś chleb, byle świeży, ser, owoce. Może być pieczony kurczak - dodał.
 
Kerm jest offline