Wyruszyliście z wioski, kierując się na wschód. Podróż nie była już tak męcząca. Wilk powrócił z rekonesansu i widocznie niczego niepokojącego nie widział. Zachowywał się normalnie. Po kilku godzinach zrobiliście sobie przerwę. Następnie dalej podążaliście tą samą trasą. Las był spokojny, cichy...
Nagle z gąszczu tuż przy drodze wybiegło stado wilków. Nie były to zwykłe wilki. Miały rozmiary sporych koni, wielkie kły i płonące żądzą mordu ślepia. Gdy tylko was zauważyły, rzuciły się do ataku kłapiąc zębami. Wtem usłyszeliście dochodzące z głębi odgłosy rogów. Czyżby to było polowanie? |