Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-09-2008, 07:10   #32
Corran
 
Corran's Avatar
 
Reputacja: 1 Corran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumnyCorran ma z czego być dumny
[MEDIA]http://sites.google.com/site/corran1988/muzyka/Metallica-FightFireWithFire.mp3[/MEDIA]
- Zgadadzam się z tobą Morciak, niestety nie każdy tutaj chce byśmy byli dobrą drużyną bo wprowadzają podział na Dobrze urodzonych i tych gorszych. Tak jak ten Artur dwie godziny do wymarszu a on poleciał się pewnie wykąpać i przebrać. Toż to śmieszne. Ja z natury idę pod prąd i wręcz uwielbiam kwestionować rozkazy i łamać zasady. Dlatego tak trudno żyć ze mną nawet we wspólnej bitwie.

Przyglądał się cały czas wszystkim swoim towarzyszom, szlachcicą i kobiecie. Znał ich już niby tak długo a nadal nie wiedział jak powinien z nimi rozmawiać, a dopóki się tego nie dowie nie będzie nic zmieniać w swoim postępowaniu. Wyciągnąwszy miecz, zaczął go rozgrzewać w ogniu, i co jakiś czas przejeżdżać go osełką, by go naostrzyć. w Końcu nie mógł pozwolić by jego najwierniejszy przyjaciel został przez niego zaniedbany. Sprawdził tarczę, woreczki przy pasie oraz czy zbroja leży odpowiednio. Wyciągnął złotą monetę i rzucił by srawdzić swoje szczęscie gdy upadął skrzywił się nieco i cisnął monetęprosto w ogień
- Głupia baba... - mruknął do siebie patrząć jak złoto powoli się rozgrzewa w ogniu. - Ja jestem już gotowy, a wy ?

Rzucił przelotne spojrzenie każdemu z nich który szedł na tą misję, także tym z drugiej drużyny. Jeszcze nie zaczęli a już miał dosyć tych ludzi, za jakie grzechy. No do cięzkiej choroby za jakie? Pytanie nie dawało mu spokoju.
 

Ostatnio edytowane przez Corran : 26-09-2008 o 07:14.
Corran jest offline