Stanisław skupił się na paleniu papierosa. Wdychał. Wydychał. Bawił się śmiercionośnym narzędziem. Tak przynajmniej mogło to wyglądać. Zwłaszcza wobec milczenia jakie zapadło.
Chłopak zdawał się faktycznie przejęty. Wizja mogła wzbudzić szok. Może nawet przerażenie. Ciekawe czego mogła dokładnie dotyczyć? Jakie było jej znaczenie? Co za tym stało? Co kryje się w głowie tego chłopaka? Bo przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie stwierdzi inaczej jak tylko że wizja zależy od obdarowywanego. W niebezpiecznie dużym stopniu.
Ale z drugiej strony czy można w paru zdaniach wytłumaczyć czym jest wizja? Jakie jest jej znaczenie? A tak naprawdę jaka to odpowiedzialność? Oczywiście że można, ale Staszek po prostu nie miał na to ochoty udawać kogoś kim nie jest.
- Prawda – przytaknął.
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |