Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2008, 13:37   #105
Maciekafc
 
Maciekafc's Avatar
 
Reputacja: 1 Maciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znanyMaciekafc wkrótce będzie znany
Niziołek w ciszy szedł za resztą. Wszystko co działo się w tym kanale przerastało go kilkakrotnie. Chociaż...

"Jesteś tym niziołkiem, czy nie?"

Ostatnimi czasy z Milem działo się coś niedobrego. Nie wiedział jak to zdiagnozować, co się z nim stało, przez co.. Jakiś wewnętrzny głos? Co to było u diabła?

Dłuższe zastanawianie sie nie miałoby sensu. Niziołek brodził w tym okrutnym szlamie i pochłaniał obrzydliwe zapachy. Nie przywykł do takich warunków.
Szedł za grupą, mało widział. Doszli do wąskiego przesmyku. Mag stał pierwszy - niewątpliwie był to błąd, za który drogo zapłacił.

Milo dobył sztylet. Był to jakiś dziwny sztylet. Rękojeść nieobwinięta skórą, bardzo skąpy jelec. Bungo zawołał coś do niziołka. To tylko potwierdzło, że oboje sobie ufają i chcą współpracować.

- Jestem.. będzie ciężko mości cyrkowcu, najmniejszy szczuroczłek jest mojego wzrostu.. - Bugno spojrzał pod nogi i wyszczerzył zęby w uśmiechu - No co?.
 
Maciekafc jest offline