Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2008, 19:52   #106
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Raniony Mangust szybko wycofał się z tunelu, pozostawiając w nim samotną postać Rudigera. Mimo iż Rudiger został sam, postanowił walczyć. Zebrał w sobie odwagę i całe obrzydzenie dla tych kanałów i tych szczuroludzi, a następnie zadał cios najmniejszemu ze szczurów. Jego miecz przedarł skórzany kaftan na piersi potwora i zagłębił się w jego ciele. Najmniejszy skaveni zapiszczał z bólu. Piiiiiisssssskkkkk…- był to przeraźliwy przeciągły dźwięk. Echo niosło go korytarzem. Rudiger cofnął ostrze miecza, a z rany szczura wytrysła krew. Potwór przycisnął miejsce cięcia jedną łapą, aby zatamować częściowo krwawienie. Niestety, żaden z towarzyszy Rudigera nie przybiegł mu z pomocą. Najbliżej znajdował się Berg, ale i on był za daleko, aby zareagować na kolejny ruch szczuroludzi. Układ korytarzy ograniczał też możliwość ataku z dystansu, co gorsza. Rudiger i Berg znajdowali się na potencjalnej linii strzału.

Rudiger

Znalazłeś się w nieciekawym położeniu, które było wręcz wymarzone dla czwórki skavenów. Fakt raniłeś jednego z nich, najmniejszego. Jednak stał on nadal, ściskając w ręku swój sztylecik, a na jego mordce rysowały się potworne miny. Jeśli skaveni wcześniej nieśmiało podchodziły do walki, to po odwrocie Mangusta nabrały jakby odwagi. Ich było czterech, a ty byłeś jeden sam samiutki. Zarówno najmniejszy szczurek, dwa średnie jak i wielki szczur o czarnym futrze rzucili się na Ciebie, gotowi w każdej chwili rozszarpać twe ciało na strzępy.


[WW małego szczurka: 41]

[WW średniego szczura1: 14]

[WW średniego szczura2: 67]

[WW czarnoszczura: 98]

Chyba jedynie cud sprawił, że ciosy trzech z czterech atakujących cię szczurów nie dosięgły twego ciała. Być może było spowodowane to lekkim chaosem, jaki zapanował średniego szeregach szczurków. Nie przemyśleli swojego posunięcia średniego podczas ataku okazało się, że tunel jest za mały aby każdy z nich mógł wykonać taki atak, jaki chciał. Lekko przepychając się między sobą próbowali dosięgnąć ciebie swymi ostrzami.

[Obrażenia średniego szczura1: 6]

(Rudiger, pozostało 8 Żyw.)

W pewnym momencie ostrze zardzewiałego miecza dosięgło twego ciała. Zostałeś ugodzony w lewy bok, ostrze rozdarło twoją skórznię w parszywy sposób, robiąc jednak stosunkowo płytką ranę. Poczułeś dotkliwe pieczenie i promieniujący ból. Jednak zacisnąłeś zęby i byłeś gotów do wyprowadzenia kolejnego ciosu.

Berg

Doszedłeś do Rudigera, niemal w tej samej chwili zobaczyłeś, że został on ugodzony mieczem w lewy bok. Na szczęście nie była to dość poważna rana. Szybko zorientowałeś się w sytuacji. Cztery szczury naprzeciwko was. Najmniejszy z nich krwawił, widocznie Rudiger zadał mu cios. Dwa średnie trzymały w prawej łapie zardzewiałe miecze, w lewej zaś drewniane tarcze. Największy szczur o czarnym futrze dzierżył w łapskach ogromnej wielkości dwuręczny topór. Byłeś gotowy do ataku, czas na Ciebie,

Bungo, Milo, Mangust

Staliście przy wejściu do korytarza, kiedy jednak nic z niego nie wyszło, zaczęliście zastanawiać się, po co właściwie stoicie przy tym wejściu. Rudiger i Berg walczą w środku, natomiast wy.. może osłaniacie tyły. W każdym razie niczego nie zdziałacie czekając, aż potwory same do was przyjdą. Może stałoby się tak, gdyby nie Rudiger i Berg stojący na ich drodze.
 
Mortarel jest offline