Jak się miało wakacje praktycznie od kwietnia/maja do października, po zdaniu matury, to się siedziało dzień i noc na LI ;] A teraz studiuję zaocznie i nie pracuję (jeszcze), to też sobie mogę pozwolić na ten luksus. Ale nie zawsze jest tak różowo i nie zawsze da się siedzieć dłużej niż te kilkadziesiąt minut. |