Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2008, 20:16   #13
Katharsis
 
Katharsis's Avatar
 
Reputacja: 1 Katharsis nie jest za bardzo znany
Wysoki muskularny człowiek o krótkich włosach siedział na uboczu karczmy. Po posturze z pewnością można było w nim było rozpoznać wojownika, ale po ubiorze już raczej nie. Nosił om typowe skórzane ubranie dla mieszkańca wsi imperium. Miał też przy sobie miecz. Nie było to nic nadzwyczajnego. Zwykły kawałek stali domowej roboty. Obecnie kończył obiad. Raczej nie był z niego zachwycony. Z pewnością ciężko było się tym najeść. Przez chwile w myślach wspominał domowe posiłki z rodzimej wioski. Były bardziej obfite i smaczniejsze. Wiedział jednak, że musi oszczędzać jeśli chce przeżyć tu przez jakiś czas.

Gdy był w karczmie czuł się bardzo nie swojo. Od samego wejścia do stolicy Imperium był bardzo niepewny, pogrążony w smutku i przerażony. Przygnieciony ogromem tego, które znał z nielicznych opowieści. Chciał wrócić do matczynego ciepła i zabaw z dziewczynami. Jednak stare czasy minęły bezpowrotnie i należy się pogodzić z nową trudniejszą rzeczywistością.

Starał się tylko w jakiś sposób pocieszać, że reszta osób które siedziały w karczmie są podobnie do mnie. Są jak ja w beznadziejnym położeniu. W myślach się zapytał. Czy właśnie to nas łączy? Może, może. Mruczał cichutko niemal niesłyszalnie pod nosem Klaus. Wejście herolda mocno przykuło jego uwagę. Niezwykle uważnie się przysłuchiwał i gdy usłyszał o wynagrodzeniu był zszokowany. Dziesięć imperialnych koron? Nigdy nie widziałem na oczy takich pieniędzy. A ja mogę je jeszcze zarobić wstydem było by nie przyjęcie takiej roboty. Wybełkotał te zdania dość głośno z entuzjazmem w oczach. Dopiero później myślach o możliwych konsekwencjach. To może nie być proste. Niejaki Zygfryd nie da owej grupie łatwego zadania, ale czy ja mam tu coś lepszego do roboty? Pewnie warto zaryzykować. Nawet jeśli musiał bym się męczyć z krasnoludami czy innymi długouchami elfami. O których usłyszałem same najgorsze rzeczy. Obecnie dla mnie są najważniejsze pieniądze oraz pragnienie zemsty Możesz na mnie i mój miecz liczyć bardzie. Dodał te słowa po krótkiej chwili, będąc ich całkowicie pewny.

Cóż Klaus później podszedł równym krokiem do karczmarza i spytał Cóż panie karczmarzu. Jestem tu nowy i chciałbym się spytać. Jeśli można. Słyszałeś jakieś plotki o owym Zygfrydzie.
 
Katharsis jest offline