Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2008, 21:29   #14
ppaatt1
 
ppaatt1's Avatar
 
Reputacja: 1 ppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwuppaatt1 jest godny podziwu
Neer natychmiast po otrzymaniu wskazówek, wyszedł z karczmy. Nawet nie zwrócił uwagi na niziołka ,który do niego podszedł.

Dzielnica kupiecka. Każdy przechodzień mógł być potencjalnym zabójcą. Cerbinit był bardzo niespokojny. Mijał kolejne uliczki, kolejnych ludzi, nawet natknął się na strażników. Szedł dalej, omijał podejrzane osoby. Nawet zwykłego latarnika się bał.

W końcu doszedł do małej alejki. Kilka kroków i jestem uratowany - pomyślał. Już nie myśląc o zagrożeniu, przechodził obok kolejnych beczek szybkim krokiem. Wnet zauważył przed swoimi oczami kilku bandytów, zwykłych zdesperowanych biedaków, którzy porzucili stary sposób na zarabianie pieniędzy, a zajęli się rabunkiem. Wyglądali groźnie, niestety zapewne muskuły mieli większe niż mózg.
- Masz pecha chłopcze. Oddawaj wszystko, co masz - odezwał się jeden z przestępców.
- Eee, no ee, pogadajmy, po co od razu tak agresywnie - Neer zaczął bajerować - dzięki mnie możecie się dostać do pewnej dużej organizacji, nie małe pieniądze tam oferują. Jest ostatnio zapotrzebowanie na właśnie takich jak Wy, wielcy muskularni, przekonywujący, naprawdę. I tak nic przy sobie nie mam, za to mieli darujecie mi życie pomogę wam się tam dostać!

W rzeczywistości Neer próbował ich nakłonić do zmiany decyzji, nie kłamał za bardzo. Rzeczywiście mógłby ich zatrudnić. Po chwili znów zaczął:
- Słuchajcie, mogę was zrekrutować. Wystarczą tylko wasze chęci. O co mi chodzi? Otóż zmierzam teraz odebrać zadanie od jednego z agentów. Możecie mi pomóc! Od razu wkupicie się w nasze szeregi. Ale jeden warunek, wypłata po skończonej robocie. Dam wam wtedy namiary na jednego takiego...
 
ppaatt1 jest offline