Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2008, 09:03   #109
RavenOmira
 
RavenOmira's Avatar
 
Reputacja: 1 RavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetnyRavenOmira jest po prostu świetny
Krótki rzut oka wystarczył Bergowi by ocenić mało konfortowe położenie. Obdartus dostał i wycofał się spowrotem do sali. Został więc sam a tuz przed nim stały cztery szczury, które najwyraźniej nieco przesadziły z jedzeniem. Najmniejszy skomlał z bólu jednak dwa średnie wydawały się pełne życia a ponadto był jeszcze ten gigant. Przecież on jest wyższy nawet od Berga!

Świetnie...teraz już wiem co to było - szybko przypomniał sobie zdarzenia rozegane w poprzednim tunelu...


- Rudiger wycofajcie się do sali i przejdźcie na boki by nam dać miejsce na strzał - rozległ się krzyk a on rozpoznał w nim głos cyrkowca.

"Heh...chyba wyjątkowo zgodzę się z nim...

Zaczął iść tyłem, nie odwracając się plecami do potworów i cały czas bacznie ich obserując. Wpatrywał się w ich małe oczka i jednocześnie wykonywał zpraszający gest:
- No chodźcie...dalej ruszcie się, zapraszam was...

Gdy był już w sali z resztą, ryknął przeraźliwie do szczurów:

-No chodźcie tu pie****** wymioty!!!! - i posłusznie (jak nigdy dotąd) opuścił linię strzału.
 
__________________
"Rzeczy trudne wymagają czasu. Rzeczy niemożliwe wymagają trochę więcej czasu"
RavenOmira jest offline