Jan Alfred
- Proszę o ileż lżejsza atmosfera zapanowała! A nie mówiłem zawsze, że poezja i muzyka łagodzą obyczaje? - Mężczyzna rozluźnił się nieco, powracając na swoje miejsce, przy stole. - Kto teraz umii nam oczekiwanie, na tajemniczego zleceniodawcę? - Jan uśmiechnął się zachęcająco. - Może nasza dwójka przyjaciół opowie nam coś o sobie na początek? A potem, każdy po kolei...? Coś, abyśmy mogli się "ciut" lepiej poznać, jeśli mamy razem współpracować, chyba byłoby to wskazane? |