Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2008, 23:18   #81
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Kloss, Hans Kloss

Ocknął się, widząc nad sobą pochyloną Tanję. Po chwili poczuł jej ciepłą dłoń i usta, stykające się z jego ustami, język splatający się z jego. Świat powrócił do normalnych barw, zaś Axel leżał jeszcze przez chwilę, nie do końca świadomy słów kobiety. W zasadzie takie wizje mogły by się zdarzać nawet częściej, jeśli jej zakończeniem zawsze byłby pocałunek pięknej niewiasty. Inna sprawa, że było w diabły chore! Wykrzywił się, gdy poczuł guza na głowie, po chwili jednak na twarz wypełzł mu uśmiech.
-Nic mi nie jest, kotku. To tylko... uch, chyba po prostu zaraziłem się od Seleny.
Wstał, otrzepując się z kurzu. Saint i partyzant zabierali już ciało jakiegoś gościa. Czemu go nie zatłukli? Tego Axel nie wiedział i wiedzieć za bardzo nie chciał. Objął Tanję, chociaż kombinezony nie ułatwiały tego zadania.
-Nieźle całujesz.
Mrugnął do niej i roześmiał się. Tak, to była dobra broń przeciwko otaczającemu ich chaosowi. O dziwo udało mu się nią najwyraźniej zarazić fizyczkę, z czego zresztą był bardzo rad. Ale w końcu też dostrzegł te pytające spojrzenia.

-Pewnie w normalnych czasach nazwałybyście mnie wariatem, ale teraz? Cóż, miałem wizję. Normalnie jak prorocy z bajek albo coś. Mój mózg najwyraźniej wrócił do bunkra, widziałem uchlanego Barka i jego koleżków z Kombinatu, tych z krzyżami. I ten cały Bark mówił o nas, że nas posłał. Ale nie tylko. Gadał też coś o śledzeniu nas, niby sprawdzaniu jak sobie tu radzimy. I o Selene, że ukradli ją z jakiegoś laboratorium, gdzie na ludziach eksperymentowali. Tu się urwało, ale to i tak nie brzmiało dobrze. Zwłaszcza, że dupek był zalany w cholerę, musiał prawdę mówić.

Wzruszył ramionami, jakby tak na prawdę to wszystko nie liczyło się tak do końca. A bo się liczyło? Jeśli kogoś za nimi posłał, to prędzej czy później powinni się dowiedzieć. A jeśli jest tu szpieg? Chuj z nim. Marie odeśle do Neoberlina, optymalnie byłoby z Seleną. Te dwie były tu praktycznie bezużyteczne, a tylko przeszkadzały. Nagle przerwał rozmyślania, słysząc komentarz Tanji. Popatrzył na nią, po czym roześmiał się po raz kolejny. Ta dziewczyna miała potencjał.
-Oj nie, patrząc teraz na ciebie, mogę stwierdzić bez problemu, że miałaś w życiu zdecydowanie za mało seksu. Ale nie przejmuj się, dopiero zaczęliśmy.
Wyszczerzył się do niej i nie mogąc się opanować pocałował po raz kolejny.
-Chodźmy po to nasze OHU w takim razie. Ys, jak wrócimy to jednak trzeba przyjrzeć się tej małej. Jeśli to wszystko jest takie posrane, to czemu... ona nie mogłaby być szpiegiem Barka? Nie pytajcie skąd mi takie idiotyczne myśli do głowy przychodzą.

Gdy weszli do magazynu, Axel na wszelki wypadek wziął do ręki zawieszony wcześniej na plecach pistolet maszynowy. Lepiej było nie ryzykować. Kobiety coś popiskiwały, rzucając lekko przerażone komentarze. Cóż, miejsce może nie było szczególnie miłe, ale haker włączył wbudowaną w kombinezon latarkę, rozświetlając nieco ciemne pomieszczenia. W końcu usłyszeli jakiś hałas, kierując się w jego stronę.
-Trzymajcie kciuki, by nam się OHU nie popsuł. Szkoda by było.
Wyszczerzył się w ciemności, odbezpieczając broń.
 
Sekal jest offline