Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2008, 19:29   #38
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
- Ha!- Zakrzyknął z triumfem Gabriel.- Ha! Co ma znaczyć ta rdza na twojej broni?! Jak chcesz walczyć takim orężem?! Więc powiadasz, że nazywasz się Klaus? Kolejny Klaus… też jesteś taki małomówny? – dodał z przekąsem Gabriel.
- Bierz się lepiej za czyszczenie swojej broni! Coś mi się wydaje, że jesteś z mojego patrolu, tak, więc do czasu zbiórki twój oręż ma lśnić jak nowy! To rozkaz! I żebym ja więcej tego uśmieszku nie musiał oglądać cwaniaczku! – Krzyknął Gabriel mierząc wzrokiem młodego.
- Przecież ty masz jeszcze mleko pod tym swoim nochalem. W straży już dopilnujemy, żebyś szybko wydoroślał.

Następnie Gabriel zaczął przechadzać się po pomieszczeniu, bacznie przyglądając się sprzętom. Chodził tak w tą i powrotem, raczej z nudów. Nie miał zajęcia, a jeszcze troszkę czasu zostało do szóstej klepsydry. „ Mam nadzieję, ze patrol stawi się na czas. Już ja zrobię porządek ze spóźnialskimi…”

Jako, że czasu do zbiórki było jeszcze trochę Gabriel postanowił przejrzeć swój ekwipunek i przygotować się na nocny patrol.
Rozejrzał się po pomieszczeniu i dostrzegł stół, szybkim krokiem podszedł do niego, kładąc na blacie swoją sakwę. Z pochwy dobył swój miecz, był to zwykły miecz, w którego wyposażona jest większość strażników. Gabriel dbał bardzo o broń, dlatego też wyczyścił dokładnie swój oręż. Następnie zabrał się za tarczę. Przetarł ją z grubsza z kurzu i pyłu ulic, a następnie odłożył ją na stół obok sakwy. Odpiął również kołczan i pas z mieczem, rzeczy te odłożył również na stół.
W następnej kolejności zdjął swój mundur i skórznię. Odsłonił tym samym swój kaftan kolczy, który nosił pod spodem. Pod kaftanem kolczym znajdowała się jedynie lniana koszula i szmaciane portki. Poprawił skrupulatnie kaftan, tak, aby nie krępował jego ruchów. Kiedy już to uczynił, przystąpił do zakładania swojej skórzanej kurtki. Na kurtkę przywdział górę munduru, zaś na nogi jego dół. Następnie głowę przywdział skórzaną czapką, na którą założył kolczy hełm. Jeszcze tylko rękawice i czynności związane z ubiorem zostały zakończone. Poprawił pas i przymocował dokładniej pochwę z mieczem przy lewym boku, tak, żeby mu nie przeszkadzała przy poruszaniu się.

Kolejnym etapem, było sprawdzenie, czy cięciwa jego łuku jest odpowiednio naciągnięta. Kiedy przekonał się, że wszystko jest w porządku przystąpił do oględzin kołczanu. W środku znajdowało się 10 strzał. Gabriel wyjął pojedynczo każdą z nich, skrupulatnie się im przyglądając, kiedy nic nie wzbudziło jego zastrzeżeń przymocował kołczan do prawego boku. Sakwę z drobiazgami przymocował nad siedzeniem, w dolnej części pleców.

„ Hmm zbroja w porządku, mundur w porządku, miecz, tarcza, łuk, strzały…” Zaczął zastanawiać się Thingrim.
Wziął jeszcze raz tarczę do ręki i począł się jej przyglądać. W zasadzie nie była to duża tarcza, tylko puklerz. Zwyczajny, niewielki, okrągły puklerz. Był on niemal w całości metalowy, o wybrzuszonym środku, mieszczącym trzymającą go dłoń. Ochrona jaką zapewniał puklerz, była charakterystyczna dla oddziałów strzelców, zwłaszcza łuczników.
Gabriel przewiązał uchwyt tarczy- imacz, rzemieniem, a jego drugim końcem obwiązał swoje przedramię. Zrobił to tak aby tarcza, gdy wypuści się ją z uchwytu, mogła swobodnie zwisać nie krępując ruchów. Jednak zwis tarczy był na tyle blisko, że w razie wypuszczenia jej można było ją szybko dobyć. Tej sztuczki nauczył się od walczących kolegów podczas oblężenia. Na sam koniec chwycił prawą ręką łuk i przewiesił go przez ramię.
- No! Teraz jestem gotowy! – powiedział do siebie z zadowoleniem- Hej młody! Kończ czyścić ten miecz i leć do kwatermistrza po pochodnie i zapałki, poproś o wydanie prowiantu i trochę gorzałki na rozgrzewkę, bowiem czeka nas nocny patrol! Migiem! – zakrzyknął.
 

Ostatnio edytowane przez Mortarel : 01-10-2008 o 19:38.
Mortarel jest offline